klstidwa066

klstidwa066



126    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN

obejmująca rozprawa w dość małym stopniu uwzględnia współczesną wiedzę ludową Europy i, wyjąwszy nazwy miesięcy, zupełnie czy prawie zupełnie pomija materjał słowiański; jest jednak mimo to bardzo cenna dla etnografa Słowiańszczyzny, jako że daje gruntowną podstawę orjentacyjną.

Podział czasu umożliwia włościanom — podobnie zresztą jak i nam — obrót Ziemi dokoła osi i dokoła słońca oraz obrót księżyca dokoła Ziemi. Ruchy Ziemi i księżyca powodują, jak wiadomo, perjo-dyczne zmiany w oświetleniu powierzchni naszej planety oraz w położeniu słońca, księżyca i gwiazd na niebie, wreszcie — fazy księżyca. Otóż właśnie wielka rozmaitość tych zmian stała się źródłem bogactwa obchodzących nas miar.

Najłatwiej osiągalnym, czy raczej narzucającym się poprostu, jest oczywiście podział na dnie i noce. Choć włościanie słowiańscy powszechnie liczą czas na dnie, nie zaś na noce (która to ostatnia rachuba właściwa była pewnym ludom dawnej Europy), jednak wartoby sprawdzić, czy w prastarej (nietylko zresztą słowiańskiej i nietylko nawet wogóle europejskiej) tradycji rozpoczynania uroczystości od zmierzchu dnia poprzedzającego datę święta (obowiązującej m. i. odwieczne obrządki, pozostające w związku z kultem dusz) nie tkwią ostatnie ślady obliczania czasu na noce. Nie byłoby w tem nić dziwnego, jeśli zważymy, że liczenie na noce pozostaje w najściślejszym związku z przewagą księżyca, pana nocy, nad słońcem w rachubie niedługich szeregów dni.

95. W ramach dnia i nocy przeprowadza lud dalszy podział. Więc naprzód, orjentując się w sposób zgoła prymitywny według oświetlenia, słońca, księżyca i gwiazd, wyróżnia — mniej lub więcej powszechnie na ziemiach słowiańskich — następujące pory: „przede-dniem“ (gdy się zaczyna rozwidniać, szarzeć), „świt" czyli „brzask" czyli „zorza" (albo naprzód „świt“ a później „zorza", lub — jak na Białorusi poleskiej — naprzód z ara a po niej śvet 'kiedy się dobrze rozwidnia’), „wschód słońca", „rano" (u innych Słowian jutro albo utro; nasze „rano" znaczy właściwie 'wcześnie’), „przedpołudnie", „południe", „popołudnie", „odwieczerz" (pora u różnych ludów słowiańskich bardzo różnie nazywana), „zachód słońca", „zmierzch", „wieczór", „noc", „północ", „głęboka" albo „głucha noc". Znam sporo tego rodzaju podziałów doby ze Słowiańszczyzny południowej i północnej; znikąd jednak — zapewne z winy podających je autorów — nie znam tak szczegółowo rozbudowanych, jak z rdzennej Polski. Z tego więc tylko kraju biorę tu dwa przykłady. I tak według O. Kolberga doba rozpada się dla Krakowiaka na następujące pory: 1. Pr z e-dednie albo Do dnia, 2. Świtanie, 3. Wschód słońca, 4. Śnie-danna pora, 5. Przedpołednie, 6. Bydłożenie (pora, kiedy żeną t. j. pędzą bydło na południe do domu), 7. Połę dnie, 8. Z po-łednia, 9. Odwieczerz, 10. Ś r ó d w i e cz er z, 11. Podwieczór albo Ku wieczorowi, 12. Zachód słońca, 13. Po zachodzie, 14. O zmroku, 15. Wieczór, 16. Po wieczerzy, 17. Przed północkiem, 18. Z pół nocka i 19. Po pół nocku. Mazur z nad dolnego Buga, jak to niedawno miałem sposobność osobiście zanotować, uznaje kolejność następujących pór: 1. „Ś wita*, 2. Z orz e, 3. P o-ranek albo Przed śniadaniem, 4. Po śniadaniu, 5. Przed obiadem, 6. P o ł u d n i e, 7. P o p o ł u d n i u, 8. Koło podwieczorku, 9. Pod wieczór, 10. Wieczór, 11. „Pr zy pamr acz a się“, 12. Noc, 13. Przed północkiem, 14. Wśród północka (północ), 15. Po północku, 16. Przed porankiem. Gdy chodzi o chwile, bezpośrednio następujące po wschodzie słońca lub poprzedzające zachód, Słowianie określają je dokładniej, podając pozorną wysokość słońca nad widnokręgiem, o czem już była mowa w innym związku (ob. § 19). Więc w Polsce słyszymy wyrażenia w rodzaju takiego np.: „słońce było na chłopa wysoko"; w Serbochor-wacji: „izaślo sunce na 2 osna“ albo „dokien sunce dobro koplje ne oskoći"; w Bułgarji: „osce 2 kuprali i sUnceto Sóe zajdę"; na Małorusi: „sónce vże na try kocu by" i t. d.

Jak widzimy, wieśniacy słowiańscy posiadają dość szczegółowy podział czasu i pomimo nieużywania zegarów wcale dobrze mogą się porozumiewać co do pór doby. Aby w przybliżeniu zorientować czytelnika, jak te rzeczy wyglądają u innych, dalej od nas zamieszkałych, ludów, podaję tu za Ph. Paulitschke’m części doby, wyróżniane przez hamicki lud Oroinó z północno-wschodniej Afryki. Są to: 1. brzask (dosłownie „szarość czerwienieje" = 4—5 h), 2. bardzo wczesny ranek' (= 5—7,7 h), 3. wczesny ranek (— \/27—8 h), 4. ranek (= 8-9 h), 5. późny ranek (= 9—10 b), 6. przedpołudnie (= 10—11 h), 7. „blask", „dzień* (11—7*12 h), 8. południe (7,12—12 h), 9. „słońce stoi w zenicie" (12 — 3 h), 10. popołudnie (3—5 h), 11. wieczór (5-7 h), 12. zmierzch (7—9 h), 13. późny wieczór (9—10 h), 14. noc (10—12 h), 15. ciemna noc (12—1 h), 16. bardzo ciemna noc (1—3 h), 17. „ziemia będzie się budzić* (3—4 h).

Podstawowemi częściami doby są w każdym razie dla Słowian, jak i dla innych ludów: ranek, dzień, wieczór i noc; zjawiska brzasku czyli świtu oraz zmierzchu dodają dalsze dwie, krótkie już części; wreszcie środek dnia i środek nocy uzupełniają listę głównych pór. Wyjąwszy zmierzch, dla którego nazwy są u Słowian pokrewne, ale mniej lub więcej rozbieżne, dla wszystkich innych głównych części mają Słowianie wspólne prastare terminy: utro, skąd nasza nazwa 'gwiazdy porannej’ — jutrzenka (§15; utro^aus(t)ro-; porówn. lit. auśra 'zorza poranna’), di.nL, yećer-L, *noktb; breskT. (v. brezgtt) albo SYitt; poludBntje i t. d.

96. Bardziej szczegółowo orjentuje się lud w ciągu dnia, obserwując kierunek i długość cieni odsłonecznych w kombinacji z poloże-

1 Czy i o ile niektóre z tych pór (np. 5. i 6.) pokrywają się ze sobą, o tem Kolberg nie mówi.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa027 48 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wietrzeni, poczem rozprasza się z trzaskiem albo
klstidwa008 10 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN znania jej wartości należy wyraźnie określić jej
klstidwa009 12    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pewien zbiorowy smak; mają wię
klstidwa010 14 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN żują ją do twardego nieraz życia. Tak tedy przy
klstidwa011 16    k. Moszyński: kultura, ludowa słowian tujących o historji naszych n
klstidwa012 18 K. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDOWA SŁOWIAN ma być Gwiazda Polarna, jako że trwa nieruchom
klstidwa017 28 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Tu i owdzie zajmujące panują na nią poglądy; twi
klstidwa020 3i l, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być widzialne i po upływie określonego czasu znó
klstidwa022 38 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN chodzi; ale dokładny opis oraz nazwa, powszechni
klstidwa023 40 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Te nazwy są niewątpliwie nowszego pochodzenia i
klstidwa024 42 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN nomenklatura fluktuacyj (Białego) morza. Tak wię
klstidwa025 44 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN takie jak hało (t. j. gało gołe błoto’) albo h&
klstidwa029 52 .    k. Moszyński: kultura ludowa słowian dziewają się słoty. Jaskrawo
klstidwa030 54 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN jeżeli liście drzew wcześnie opadną, ma nastąpić
klstidwa033 60 • K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAŃ całego szeregu wewnętrznych organów ciała ssak
klstidwa035 04    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN muły — zdaniem niektórych Serb
klstidwa037 68 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Ogółem biorąc, mamy tu przed sobą chaos wiadomoś
klstidwa038 70    •    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pewne
klstidwa041 76 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN jak mak“, gdy chcą określić kolor szkarłatny (cy

więcej podobnych podstron