686
NICHOLAS J. WHEELER, ALEX J. BELLAMY
Interwencja humanitarna (humanitarian intervention) stanowi bodaj najpoważniejszy test dla społeczności międzynarodowej opartej na zasadach suwerenności, nieinterwencji (non-intervention) oraz zakazu stosowania siły. Społeczność państw (society of States), po doświadczeniach Holocaustu, zaangażowała się w rozwój „kultury praw człowieka”1 2, która zakazuje ludobójstwa oraz aktów masowej zagłady, jednakże te humanitarne zasady kolidują z zasadami suwerenności i nieinterwencji. Oczekuje się, że suwerenne państwa będą bronić bezpieczeństwa swoich obywateli. Co jednakże dzieje się w wypadku, gdy państwo zachowuje się jak zbrodniarz wobec swoich obywateli, traktując suwerenność jako swoistą licencję na zabijanie? Czy państwa stosujące tyrańskie2 metody mają zostać uznane za prawomocnych członków społeczności międzynarodowej i cieszyć się nadal ochroną swoich poczynań wynikającą z zasady nieinterwencji? Czy może raczej państwa te powinny zostać pozbawione swoich suwerennych praw i podlegać legalnej interwencji społeczności międzynarodowej? Kolejnym zagadnieniem związanym z tą problematyką jest pytanie o to, jaką odpowiedzialność ponoszą inne państwa za egzekwowanie uniwersalnych norm praw człowieka od państw, które notorycznie i masowo je naruszają? Podczas zimnej wojny zbrojna interwencja humanitarna nie była uznawana za praktykę legalną. Jednakże od lat 90. daje się zauważyć znacząca zmiana stanowiska w tej sprawie, szczególnie w krajach liberalno-demokratycznych, które w ramach społeczności międzynarodowej pełnią wiodącą rolę w promowaniu nowych zasad humanitarnych. Sekretarz generalny ONZ Kdfi Annan w swym przemówieniu na forum Zgromadzenia Ogólnego we wrześniu 1999 roku odniósł się do tych zmian. Ogłosił on „rozwój normy międzynarodowej”, zgodnie z którą ochronie ludności cywilnej zagrożonej ludobójstwem oraz aktami masowej zagłady ma służyć interwencja zbrojna. Najważniejsze pytania, które zostaną postawione w tym rozdziale, będą dotyczyły owego nowego liberalnego interwencjonizmu, jego moralnych ograniczeń oraz jego możliwej transformacji w erze po wydarzeniach z 11 września 2001 roku.
Pokażemy m.in. to, jak pierwotny optymizm, który pojawił się bezpośrednio po wojnie w Zatoce Perskiej w roku 1991 oraz międzynarodowej interwencji mającej na celu ocalenie Kurdów w północnej części Iraku, ustąpił miejsca pesymizmowi oraz cynizmowi moralnemu. Wpływ na zmianę nastrojów miała porażka ONZ w Bośni i Somalii oraz porażająca katastrofa humanitarna w Rwandzie, kiedy to przywódcy i opinia publiczna państw zachodnich z daleka przyglądali się aktom ludobójstwa. Doświadczenia interwencji militarnych z Bośni i Somalii sprowokowały pytanie o skuteczność środków użytych do realizacji celów humanitarnych. Niektórzy są zdania, że w obronie fundamentalnych praw człowieka potrzebne było bardziej zdecydowane wykorzystanie sił zbrojnych. Inni z kolei argumentowali, że jakkolwiek państwa i społeczeństwa posiadają moralny obowiązek ratowania cierpiącej ludności, czynić to powinny bez odwoływania się do przemocy, której wykorzystanie zawsze jest niezgodne z celami moralnymi, jakie chce się osiągnąć. Natomiast debata na temat tego, czy za pomocą siły można promować
Interwencja humanitarna jako zagadnienie polityki światowej 687
wartości humanitarne oraz długoterminowe procesy reform w państwach morderczych lub/oraz upadłych, wskazuje kierunek dalszych rozważań. Dotykają one kwestii tego, czy państwom można powierzyć odpowiedzialność uzbrojonego przedstawiciela ogółu ludzkości. Odrzucenie moralnej odpowiedzialności przez społeczeństwo państw w obliczu ludobójstwa w Rwandzie - szczególnie przez stolice państw zachodnich - wskazuje na niemożność całkowitego polegania na przywódcach państw jako strażnikach praw człowieka na arenie polityki światowej. Sugeruje także ostrożność w ocenie motywów nimi kierujących, gdyż możliwe jest odwoływanie się do zasad humanitaryzmu w celu zdobycia legitymizacji podejmowanych przez nich akcji zbrojnych. Taką lekcję wyciągnęło wielu z interwencji sił NATO przeciwko Republice Federalnej Jugosławii (dalej w tekście - Jugosławia) w marcu 1999 roku. Inni zaś postrzegają tę akcję jako nowy rodzaj zaangażowania i gotowości państw zachodnich do użycia siły w obronie praw. Niemniej jednak, nawet wśród tych, którzy popierali użycie siły przeciw reżimowi Milo-sevicia, brak jednomyślności w ocenie wyboru środków mających ocalić mieszkańców Kosowa, czyli bombardowania wybranych celów na terytorium Kosowa i Jugosławii, które zaprzeczają przecież idei humanitaryzmu leżącej u podstaw „Operacji Sojusznicza Siła” (Operation Ałlied Forces). Wątpliwości dotyczące tego, czy wykorzystanie siły do obrony wartości humanitarnych jest prawomocne, doprowadziły niektórych analityków do opowiedzenia się za postpaństwową rekonceptualizacją definicji interwencji humanitarnej, określanej mianem bezsiłowej interwencji humanitarnej (Ramsbotham iWoodhouse 1996).
Niniejszy rozdział podzielony został na siedem części. W pierwszej omówiona zostanie tradycyjna definicja interwencji humanitarnej. Kolejna wymienia pięć podstawowych zarzutów stawianych praktyce siłowego humanitaryzmu przez realizm (zob. rozdz. 7) oraz pluralistyczną teorię społeczności międzynarodowej (zwaną dalej pluralizmem). W trzeciej części przyjrzymy się argumentom przeciwnym, podnoszonym przez solidarystyczną teorię społeczności międzynarodowej (zwaną dalej solidaryzmem). Następnie przedstawiony zostanie problem legalności interwencji humanitarnej w praktyce państw podczas zimnej wojny, ze szczególnym uwzględnieniem dwóch przypadków, które doprowadziły do zakończenia aktów ludobójstwa: interwencji Tanzanii przeciwko Ugandzie Idiego Amina oraz obalenia kambodżańskiego reżimu Pol Pota przez Wietnam. Piąta część dotyczy międzynarodowych interwencji w północnym Iraku, Somalii, Rwandzie i Kosowie. Tutaj analiza została podzielona na trzy główne obszary: (1) rola opinii publicznej oraz mediów w skłonieniu przywódców państw do interwencji, (2) zagadnienia legalności i prawomocności tych interwencji oraz (3) ocena sukcesu tych działań w promowaniu celów humanitarnych. Część szósta zajmuje się wpływem wydarzeń z 11 września oraz „wojny z terroryzmem” na interwencję humanitarną. Wreszcie ostatnia część opisuje alternatywne koncepcje interwencji humanitarnej oraz przedstawia rozważania na temat wpływu globalizacji na praktyki humanitaryzmu w polityce światowej.
1 Termin, użyty przez Eduardo Rabossiego, stał się tematem wykładu Richarda Rorty’ego „Sentimenta-lity and Humań Rights” wygłoszonego dla Amnesty International w roku 1993 (Roity 1993).
Termin Stanleya Hoffinanna (Hoffmann 1995—1996, s. 31).