Polska
Czwartek, 12 stycznia 2012, Nr 9 (4244)
wersja do druku
bez polskich znaków
Wiara Ojców
Myśl jest bronią Sport
Ostatnia strona
Raport
Komisji
Jerzego
Millera
Załączniki
do
Raportu
flAŁA KSIĘGA SMOLEŃSKIEJ TRAGEDII
Raport
końcowy
MAK
(j. polski)
Polskie uwagi do projektu raportu końcowego
Transkrypcja rozmów załogi samolotu Tu-154M Nr 101, który uległ katastrofie w dniu
10 kwietnia 2010 roku w czasie podejścia do lądowania na lotnisku Smoleńsk. Północ"
Tuż po katastrofie samolotu Tu-154M prok.
Krzysztof Parulski, szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej, choć nie miał prawa, przekazywał Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, ministrowi sprawiedliwości, informacje na temat stanu zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Sprawą ma zająć się Prokuratura Generalna.
Jak wyjaśnił mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego, który złożył w tej sprawie do prokuratora generalnego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, chodzi o wydarzenia z nocy z 10 na 11 kwietnia 2010 roku. To wtedy doszło do rozmowy telefonicznej pomiędzy Krzysztofem Kwiatkowskim, wówczas ministrem sprawiedliwości, a przebywającym w Smoleńsku prokuratorem Krzysztofem Parulskim, szefem Naczelnej Prokuratury Wojskowej. W ocenie pełnomocnika, rozmowa miała dotyczyć stanu zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Doszło również do konsultacji z ministrem w kwestii badań identyfikacyjnych zmarłego, a tego rodzaju informacji Kwiatkowski otrzymać nie mógł. Powód? 31 marca 2010 roku Kwiatkowski przestał pełnić funkcję prokuratora generalnego i tym samym przestał być zwierzchnikiem Parulskiego. Nie miał zatem prawa otrzymywać informacji dotyczących śledztwa. W ocenie zawiadamiającego, działanie Parulskiego „naraziło na szkodę prawnie chroniony interes
wyrażający się w pozostawieniu w tajemnicy okoliczności związanych ze stanem zwłok Prezydenta RP, a które to informacje zostały przekazane osobie nieuprawnionej". Pełnomocnik ocenił działanie szefa NPW jako naganne etycznie, ale i naruszające obowiązek zachowania tajemnicy służbowej.
Kluczowym dowodem w sprawie ma być świadek odbytej rozmowy telefonicznej. To jeden z pracowników polskiej ambasady w Moskwie, konsul Michał Greczyło. Jego zeznania w tej sprawie zostały odebrane przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie w trakcie prowadzonych przesłuchań w śledztwie smoleńskim.
Wczoraj Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości (PO), wyjaśnił, że w kwietniu 2010 roku Jarosław Kaczyński pragnął jak najszybciej zabrać zwłoki brata śp. Lecha Kaczyńskiego do Polski. - Moja rozmowa telefoniczna z obecnym na miejscu naczelnym prokuratorem wojskowym panem Krzysztofem Parulskim dotyczyła mojej prośby, by kierując się prośbą najbliższego członka rodziny, jak najszybciej przeprowadzić procedury identyfikacji zwłok, które zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego umożliwiają przekazanie ich do drugiego kraju - zaznaczył Kwiatkowski. Jak dodał, informacja o tym, że ta okoliczność stała się przedmiotem skierowania wniosku do prokuratora generalnego „napawa go smutkiem" i nie chce tego faktu komentować.
Z kolei płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnego Prokuratora Wojskowego, nie chciał odnosić się do pisma pełnomocnika, bo jak podkreślił, nie zna jego treści, gdyż nie wpłynęło ono do prokuratury wojskowej, ale do prokuratora generalnego. Rzepa przyznał jednak, że gen. Parulski w kwietniu 2010 roku na pewno kontaktował się z ministrem Kwiatkowskim. Jak wyjaśnił, zanim zaczęła się sekcja zwłok zmarłego prezydenta, doszło do sytuacji, w której Rosjanie podjęli decyzję o przewiezieniu zwłok do Moskwy, gdzie badania miały się odbywać. - Na pewno gen. Parulski w tej sprawie kontaktował się z ministrem Kwiatkowskim. Był to kontakt poza śledztwem - ocenił rzecznik.
Sprawa trafiła do prokuratora generalnego. Pełnomocnik domaga się przesłuchania Kwiatkowskiego oraz pozyskania billingów rozmów byłego ministra sprawiedliwości i szefa NPW z 10 i 11 kwietnia 2010 roku.
Mecenas Rogalski chce także, by prokuratura wyjaśniła, kto i na jakiej podstawie przekazał byłemu ministrowi obrony Bogdanowi Klichowi kopie protokołów przesłuchań rosyjskich kontrolerów.
Marcin Austyn
Po ustawie refundacyjnej nadciąga kolejny kataklizm. Chodzi o obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej za błędy popełnione podczas leczenia, nałożone od tego roku na szpitale. Ubezpieczyciele żądają bajońskich sum
Ubezpieczaj albo lecz
Nieuprawnione kontakty Parulskiego
Tysiące protestów u Dworaka
Co usłyszał Kwiatkowski
Posłowie przystąpili do nowelizacji ustawy refundacyjnej. Aptekarze obawiają się. że kary dla nich zostaną utrzymane. Nie wykluczają własnego protestu
Aptekarze rozgoryczeni
Bez tolerancji dla katolików
Czechy przyjęły projekt ustawy o restytuqi mienia kościelnego
Kościół odzyska mienie?
Jak otworzyć drogę powrotu
Drugie podejście do repatriacji
Powstaje replika dzwonu Żwirki i Wigury
Zarzuty korupqi przy udzielaniu koncesji na poszukiwania gazu łupkowego postawiła wczoraj siedmiu osobom warszawska prokuratura apelacyjna. Wśród oskarżonych jest trzech urzędników Ministerstwa Środowiska, w tym dyrektor departamentu geologii
Afera łupkowa
Wsparcie dla Przybyła słabnie
W diecezji zbieramy podpisy
ZBIERAMY PODPISY DO KRRiT
Z zaskoczenia i szantażem
O czym rozmawia Seremet?