1
Najprostsza odpowiedź na pytanie, postawione w tytule tego podrozdziału, brzmi: bo interesuje się nimi wielu badaczy i praktyków, bo ciągle się o nich słyszy, bo są po prostu modne. Czy jednak jest to wystarczający powód? Wszak w informatyce od lat obserwujemy różne mody, przypływy i odpływy zainteresowania różnymi szczegółowymi zagadnieniami, wpływające na kierunki prac badawczych, kształtujące obraz rynku komputerowego i ogniskujące na określonych zagadnieniach wysiłek licznych programistów. Czas trwania takiej mody bywa różny, przeciętnie szacować go można na okres od kilku miesięcy do kilku lat. Na ogół moda taka trwa do czasu, aż kolejna fascynacja nie ściągnie rzeszy “poszukiwaczy złota” w zupełnie nowe rejony. Przykładów można wymienić bez liku: niedawno przeżywaliśmy masowy “atak” na nadprzewodniki wysokotemperaturowe, wciąż widoczna jest fala mody na fraktale i chaos, spotyka się nawracające okresowo (jak epidemie dżumy!) powszechne fascynacje teorią zbiorów rozmytych... Obecnie zapanowała moda na sieci neuronowe i nie ma w tym nic dziwnego.
Dziwna i osobliwa jest jednak skala tej nowej fascynacji. Moda na sieci neuronowe przejawia się w ogromnej liczbie publikacji naukowych, jakie ukazują się na ten temat na świecie, w niezliczonych konferencjach, na których prezentowane są wyniki prac naukowych i prób zastosowań, a także znajduje swój wyraz w liczbie uczonych, którzy uważają się za autorytety w tej dziedzinie. Liczba ta ostatnio lawinowo wzrasta. Chwilami odnosi się wrażenie, że badanie i stosowanie sieci neuronowych stało się tak dalece “w dobrym tonie”, że nie posiadanie dorobku i przemyśleń w tym zakresie jest wręcz nietaktem towarzyskim!
Jeśli coś jest modne, to czasem warto się do tej mody przyłączyć, gdyż w ten sposób łatwiej można zdobyć uznanie, skuteczniej można niekiedy zaprezentować swój dorobek, a nawet łatwiej jest zapewnić sobie możliwość