26
MÓWISZ, MASZ
„Co przez to rozumiesz? Zarabiasz na życie, mówiąc? O Boże, zaniemówiłam. Ja mogę mówić do jednej osoby, ale nie mogłabym przemawiać. Tak naprawdę to jeden z moich nauczycieli kazał mi spisywać wszystkie moje ustne prace w zeszycie, bo nie potrafiłam mówić przed całą klasą. Cała się pocę i mam pustkę w głowie. Nie, nie mogłabym wygłaszać przemówień”.
Za każdym razem, od czasu jej pierwszej wypowiedzi na forum klasy, kiedy pojawiał się temat przemawiania, Beth powtarzała: „Nie umiem przemawiać”. Jej umysł wielokrotnie słyszał jej własne oświadczenie i Beth jest absolutnie przekonana, że to prawda.
Fryzjerka mówiła cały czas (bez przerwy) podczas mycia włosów, strzyżenia i modelowania, więc wiem, że potrafi mówić. Gdyby oprócz nas było tam jeszcze pięćdziesięciu innych klientów, czekających na swoje strzyżenie - wszyscy w pobliżu, ale poza zasięgiem jej wzroku - Beth wygłaszałaby mowę, nie wiedząc o tym.
Mówiąc ściśle, Beth powinna była powiedzieć:
„Nigdy nie lubiłam przemawiać”.
Lub nawet:
„Nie lubię przemawiać, zawsze miałam z tym problemy i nie chcę nigdy więcej tego robić. W rzeczywistości na myśl o tym, że mam stanąć przed grupą ludzi i do nich mówić, czuję paniczny lęk”.
To mogłoby być prawdą, ale twierdzenie Beth, że nie potrafi mówić przed grupą, jest nieścisłe.
Jest niewiele rzeczy, których Ty czy ja zupełnie nie potrafimy zrobić. Nigdy nie brałem udziału w corocznych wyścigach psich zaprzęgów Iditarod na Alasce, nie przepadam za zbyt długim przebywaniem na powietrzu w temperaturach poniżej zera i staram się, jak mogę, unikać bólu i cierpienia. Mogę jednak rywalizować w wyścigach psich zaprzęgów na Alasce. Oczywiście, potrzebuję lat treningu, intensywnego i wymagającego programu ćwiczeń kondycyjnych, znacznego wsparcia finansowego i wielu innych przygotowań. Mogę też wziąć udział w wyścigach Iditarod. Jednak tego nie chcę i mogę zagwarantować, że nie wezmę w nich udziału. Ale mogę.
Ilekroć ludzie mówią Ci - albo sobie samym - czego nie mogą zrobić, zatrzaskują przed sobą drzwi prowadzące do ich niewykorzystanego potencjału. Pisząc tę książkę, często przyłapywałem się na mówieniu w taki sposób, jakbym nie mógł tego zrobić. Przez wiele poranków spoglądałem w moje notatki i myślałem sobie: