11. Ochrona przyrody i jej zasobów na obszarach użytkowanych gospodarczo 642
egzaminy uzupełniające dla obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej określa rozporządzenie ministra środowiska z 27 grudnia 2005 roku w sprawie uprawnień do wykonywania polowania (Dz.U. 2005 Nr 264, poz. 2209). Zgodnie ż jego przepisami przewodniczącego komisji wyznacza PZŁ, a wśród pięciu członków są dwaj przedstawiciele PZŁ, komendant wojewódzki policji oraz po jednym przedstawicie-*] lu wyznaczonym przez zarząd województwa i dyrektora regionalnego Lasów Państwowych. Nie ma w niej, jak było dotychczas, eksperta z dziedziny ochrony przyrody.
Łowiectwo a ochrona przyrody
Między gospodarką łowiecką a ochroną przyrody od dawna istnieją konflikty dotyczące przede wszystkim listy gatunków zwierząt łownych, niektórych elementów gospodarki łowieckiej, sokolnictwa i trofeów. Wiele lat toczyły się np. spory o ochronę wilka, którego myśliwi postrzegają nie tylko w kategoriach konkurenta o zwierzynę płową, ale traktują wręcz jako szkodnika łowieckiego. W połowie lat 90. ubiegłego wieku wbrew wielkim oporom myśliwych zdołano także objąć ochroną gatunkową rzadkie gatunki dzikich kaczek i gęsi. Obecnie konfliktowym gatunkiem jest zając szarak, którego liczebność drastycznie spada, a mimo to nie wstrzymano na niego polowań: liczebność zająca w 1990 roku oszacowano na 1,15 min osobników, w 2005 roku spadła do zaledwie 475 tys., a tylko w ciągu 2004—2005 odstrzelono 70 tys. tych zagrożonych ssaków. Z kolei sugestia przyrodników, aby na listę gatunków zwierząt łownych wpisać bobra, spotkała się z protestem PZŁ, ponieważ popytu na to zwierzę po prostu nie ma, a za szkody wyrządzone choćby prywatnym rolnikom trzeba byłoby wypłacać odszkodowania ze środków PZŁ. Z powodu braku zainteresowania myśliwych z roku na rok rośnie liczebność populacji lisa, który poważnie redukuje populacje rzadkich i zagrożonych gatunków ptaków i ssaków (rys. 11.4).
Zastrzeżenia przyrodników budzi także sprawa dokarmiania zwierzyny poza okresami wyjątkowo surowej zimy, ustawiania ambon myśliwskich na skraju lasu i łąk, polowania na wyjątkowo okazałe osobniki zwierzyny płowej w celu pozyskania medalowego trofeum, wreszcie sokolnictwo, które wprawdzie ma w kraju długą tradycję i niewątpliwie pomogło przetrwać gatunkom ptaków łowczych, ale przez wielu przyrodników nie jest akceptowane.
Gospodarstwa Tereny wiejskie zajmują 93,2% powierzchni Polski (GUS 2006). Są one zdomino-rolne w liczbach wane przez otwarte krajobrazy użytków rolnych, które stanowią ponad połowę powierzchni naszego kraju (52,2%), a zatem istotnie więcej niż lasy i zadrzewienia łącznie (29,2%). Pod tym względem w Europie wyprzedzają nas tylko Dania i Węgry. Przeważająca liczba gospodarstw (80%) zajmuje powierzchnię 1—10 ha użytków rolnych, 10% stanowią gospodarstwa 10-15 ha, 9% 15—50 ha i tylko 1% obszar przekraczający 50 ha. Wiele gospodarstw składa się w dodatku z kilku działek, co zwiększa zagrożenie punktowych zanieczyszczeń wód i gleb. W poszczególnych