Rozdział 5.2
Koszty braku zapasu: dodatkowy koszt paliwa, gdy przyjdzie jechać w środku tygodnia
np. po proszek do prania, który nagle się skończył.
Uporządkujmy teraz pojęcia związane ze strukturą (częściami składowymi) zapasu i czynnikami, decydującymi o ich tworzeniu i wielkości. Dla lepszej ilustracji pokażemy to na przykładzie jednego z dwóch klasycznych systemów zamawiania: systemu opartego na tzw. poziomie informacyjnym, zwanym też punktem ponownego zamówienia. System ten zakłada składanie zamówień wtedy, gdy zapas którym dysponujemy (powinno się tu wliczać także wcześniej złożone zamówienia oraz już realizowane dostawy) osiągnie określony poziom. Poziom ten - w najprostszym przypadku - obliczamy jako równy przeciętnemu popytowi w cyklu uzupełnienia zapasu. Cykl uzupełnienia zapasu to okres, który upływa od zamówienia do chwili, w której możemy dysponować zapasem.
Zapas ratujący ZR (cykliczny, bieżący, obrotowy) to ta część zapasu, która wynika z okresowych dostaw i bieżącego zużycia (np. w produkcji) lub sprzedaży. Proces tworzenia i „konsumpcji" tego zapasu ilustruje rysunek 5-3. Zauważmy, że w chwili dostawy zapas jest praktycznie równy jej wielkości, by - wskutek stopniowego (czasem bardzo równomiernego^ jak to przedstawiono na rysunku) - zużycia spadać do poziomu zerowego. Dla oceny średniej (przeciętnej) wielkości zapasu ratującego przyjmuje się, że jest on równy połowie dostawy, a w ogólnym przypadku - średniej wielkości dostawy (WD).
Rys. 5-3. Przykładowe zmiany poziomu zapasu dla niewielkich wahań popytu na przykładzie system opartego na poziomie informacyjnym, praktycznie bez zapasu zabezpieczającego
Zasygnalizowane wyżej zjawiska - związane z niepewnością co do wielkości popytu^ a także terminowości jego uzupełniania - powodują konieczność utrzymywania pewnej dodatkowej wielkości zapasu. Rysunek 5-4 pokazuje co mogłoby się zdarzyć, gdyby średa popyt w poszczególnych cyklach dostaw różnił się w sposób istotny. Widzimy, że w dwódi cyklach pojawił się brak w zapasie. W pewnych sytuacjach może to być nawet akceptowe, ale nie ulega wątpliwości, że poziom obsługi nie jest tu równy 100%. Radą na taki stan jest wprowadzenie tzw. zapasu zabezpieczającego (ZB), który „podnosi" cały zapas do gór^ ograniczając lub wręcz eliminując powstawanie braków (rys. 5-4).
134