gii społecznej. W najbardziej zacofanej strefie miasta nie rozwijały się tak szybko. Sofia, stolica Bułgarii, miała w 1887 r. 30 tys. mieszkańców, a u progu nowego stulecia tylko ok. 50 tys.
Także poziom wykształcenia ludności nie odbiegał od innych wskaźników i był w Europie Środkowo-Wschodniej, w Rosji i na Bałkanach, a także w południowych Włoszech, w Hiszpanii i Portugalii wyraźnie niższy niż w przodujących krajach Zachodu. W tym wypadku dużą rolę odgrywało państwo i jego polityka oświatowa. Państwowy system oświaty i obowiązek szkolny doprowadziły w Niemczech i we Francji pod koniec stulecia do objęcia prawie całego młodego pokolenia nauczaniem elementarnym. W Wielkiej Brytanii, wprawdzie z pewnym opóźnieniem, wynikającym po części z decentralizacji, na początku nowego stulecia obraz był podobny. Natomiast na drugim krańcu kontynentu, w Rosji, nie było w ogóle obowiązkowego nauczania początkowego, i dotyczyło to także takich posiadłości rosyjskich, jak Królestwo Polskie czy kraje bałtyckie, co powodowało katastrofalne skutki również w dziedzinie oświaty powszechnej. Wyjątkiem była Finlandia, gdzie olbrzymia większość ludności, w tym kobiet, umiała czytać, co było zasługą przede wszystkim nauczania rodzinnego. W Rosji tylko 20% ludności umiało czytać i pisać, ale w Moskwie i Petersburgu 70-80% - znów widzimy znajomy obraz zacofanych prowincji rolniczych i wielkomiejskich wysp współczesnej cywilizacji, której nieodzowną część stanowi umiejętność czytania i pisania.
Również i w innych krajach należących do „umiarkowanie zacofanej” strefy europejskiej poziom oświaty odbijał dość dokładnie stopień rozwoju współczesnej cywilizacji i struktury społecznej. I tak np. w Austro-Węgrzech, gdy w krajach czeskich i w niemieckiej Austrii analfabetyzm został na początku XX wieku prawie zlikwidowany, to na Węgrzech i na terenach połu-dniowo-słowiańskich należących do monarchii około trzeciej części ludności, a w Galicji i Bukowinie jeszcze więcej, bo prawie połowa, byli to (w 1910 r.) analfabeci. Zresztą wszędzie tam poziom oświaty dość szybko się podnosił. Podobnie we Włoszech: w Lombardii w 1911 r. było 13% analfabetów, ale na Sycylii i na Sardynii 58%. W Hiszpanii w tym czasie było 60% analfabetów, a w Portugalii prawie 70%. W państwach bałkańskich analfabetyzm był powszechny i u progu wieku obejmował w Bułgarii 72, w Serbii i w Rumunii (bez Siedmiogrodu należącego do Węgier) aż 79%. Tu gdzieś znajdował się biegun zacofania oświatowego i zacofania w ogóle, była to bowiem, według naszej terminologii, strefa znacznego zacofania.
Trzy strefy Europy, których granice można wykreślić tylko w przybliżeniu i które służą nam głównie do prezentacji trzech typów struktury społeczeństwa (a może trzech stadiów ewolucji?), należy skonfrontować także z tradycyjnymi różnicami kulturowymi, związanymi z różnicami wyznaniowymi między chrześcijaństwem zachodnim łacińskim (w jego odnogach katolickiej i protestanckich), wschodnim grecko-słowiańskim i z orientalnymi wpływami pozostałymi po imperium tureckim (pod koniec tego okresu posiadłości tureckie skurczyły się do małego skrawka nad Bosforem, ale tradycje i struktury pozostały na długo). Linie graniczne między kulturami w Europie widoczne byty w krajobrazie lokalnym, w pewnym bowiem miejscu nikły kościoły i zaczynały się cerkwie, w innym nikły cerkwie i pojawiały się meczety. Tam, gdzie świątynie te występowały obok siebie, na ogół była to oznaka grożących konfliktów, a nawet rzezi. Taka była rzeczywistość tamtej epoki, która przecież i dziś nie odeszła w tym względzie całkiem w przeszłość.
W tym czasie, z pewnymi wyjątkami, religia i Kościół odgrywały rolę integrującą społeczeństwa, a także rolę polityczną. Kościoły były na ogół podporą konserwatyzmu i sprzymierzeńcem przeważających w Europie monarchii. Zachodziły równolegle procesy sekularyzacji i wpływy organizacji wyznaniowych w wielu krajach słabły; nie było to równoznaczne z przekreśleniem wielowiekowych tradycji kulturalnych i ideowych, wynikających z historii Zachodu.
Chrześcijaństwo wschodnie najsilniejszą pozycję miało w Rosji, gdzie było sprzęgnięte z autokracją caratu i jego ideologią. W pewnym stopniu prawosławie odbijało dwoistość ówczesnej i nie tylko ówczesnej ideologii rosyjskiej: przynależność do Europy i wielką rolę w „koncercie” europejskim, a zarazem opozycję wobec Europy stanowiącą zarówno przedłużenie tysiącletniego konfliktu między chrześcijaństwem zachodnim i wschodnim, jak i przekonanie o zupełnej swoistości i „samobytności” Rosji, do której wzory zagraniczne mogą mieć tylko ograniczone zastosowanie, jak wreszcie konflikt między polityką europejską a eurazjatyckim charakterem imperium.
Wpływy orientalne ogniskowały się głównie na Bałkanach i koncentrowały w społeczeństwach o strukturze częściowo jeszcze płemienno-rodowej (Albania, Czarnogóra, Serbia), gdzie obok wojskowych sporą rolę odgrywała zamożniejsza warstwa wiejska i małomiejska, która jeszcze za czasów tureckich pośredniczyła między władzą a miejscowym społeczeństwem (czor-badży w Bułgarii, knezie w Serbii). Pewną rolę odgrywały miejscowe, stur-czone niegdyś i zislamizowane grupy słowiańskie (Bułgaria, Bośnia), a także 29