Tadeusz Bujnicki Uniwersytet Jagielloński
Proza galicyjska jest niezwykle bogata w utwory o tematach prowincjonalnych. Prowincjonalnych, a więc eksponujących codzienność prowincji. W tekstach Leszka Dunina-Borkowskiego, Michała Bałuckiego, Władysława Łozińskiego, Wincentego hr. Łosia, i wielu innych drobniejszych pisarzy temat ten staje się kluczem do opisu Galicji i Lodomerii (zwanej przez Lama złośliwie - „Golicjąi Głodomerią”). Bogactwo aluzji odnoszących życie prowincjonalne do „wielkiego świata”, miast takich jak Lwów, Kraków czy Wiedeń, tworzy charakterystyczną „mieszankę” spraw małych i dużych, które wzajemnie się tym sposobem oświetlają. Ironia z jednej strony tworzy zabawne hiperbolizacje „małych światów”, z drugiej zaś degraduje do rozmiarów prowincji „wielki świat” metropolii. Małomiasteczkowość staje się swoistą „sygnaturą” państwa Habsburgów po 1866 roku. Pisarze ukazują proces „prowincjonalizacji” Cesarstwa. W literaturze polskiej było to także „rozbrajanie” (mniej - „oswajanie”) świata zaborcy, który przestaje być groźny, a zaczyna być śmieszny. W satyrycznym obrazie „codzienności” małych miasteczek na plan pierwszy wybijają się wielorakiego rodzaju „dziwaczne kariery”; opanowująje różne koniunkturalizmy, oportunizmy i przede wszystkim - serwilizm. W efekcie jest to krzywe zwierciadło „wielkiego świata” galicyjskiej polityki i galicyjskiej arystokracji.
Wśród piszących o prowincjonalnym świecie austriackiego zaboru szczególne miejsce należy wyznaczyć Janowi Lamowi. Jego proza przedstawia „codzienny byt partykularza galicyjskiego”1, którego ład pisarz demaskuje jako grę pozorów i fałsz pojawiający się w motywach działania postaci. Zarówno w pisanych prawie do śmierci Kronikach lwowskich, jak w powieściach i opowiadaniach, pamfletowy punkt widzenia Lama wyraźnie dominuje nad innymi porządkami.
S. Frybes, Wstęp, [do:} J. Lam, Dzieła literackie, 1.1, Warszawa 1956, s. 5.