C3
N
O
>>
•N
O
CL
£
o
Os
pisząc, za każdym razem stoi się przed bolesnym dylematem, które wątki przyjąć za główne, które pominąć zupełnie, o których zaś jedynie wspomnieć. Ten dylemat próbowałam rozstrzygnąć, biorąc pod uwagę przede wszystkim kryterium obecności bądź nieobecności danego problemu w literaturze polskiej. Wydaje mi się, że nadrabianie zaległości, jeśli chodzi o tłumaczenie dzieł czołowych filozofów zachodnich, jest obecnie dość zaawansowane - natomiast dziwi wśród nich brak nazwisk najważniejszych autorek feministycznych. Tym bardziej, że często są przywoływane przez współczesnych autorów (na przykład Welsch w książce Nasza postmodernistyczna moderna odwołuje się do Benhabib, Bauman w Razem, osobno do Judith Butler). Oczywiście wytłumaczeniem tego stanu rzeczy może być ogólne nasze opóźnienie recepcji feminizmu, wypaczonej jeszcze spadkiem po minionym systemie. Niemniej jednak współczesna refleksja feministyczna właśnie ze względu na owo zapoznanie wymaga głębszego i bardziej rozwiniętego opisu.
Z całą pewnością nie było moim celem przypisanie dylematów ponowoczesnych jedynie krytyce rozwijanej w ramach feminizmu. Wręcz przeciwnie. Starałam się pokazać, że bardzo wiele zawdzięcza ona postmodernizmowi, o czym zresztą nie wszystkie feministki są do końca przekonane. Mogłabym oczywiście sięgnąć do autorów, którzy byli źródłem inspiracji dla opisanych przeze mnie tekstów (Foucault, Derrida, Lacan), ale to oznaczałoby ponowny opis teorii, które wydają się już dość dobrze znane w Polsce, podczas gdy krytyka feministyczna jest wciąż w powijakach. Poza tym próba zaprezentowania całości dyskusji postmodernistycznych znacznie przekroczyłaby ramy tej pracy.