Barbara Mikołajewska
iMtając się | korporację, robotnik przestaje być izolowany i jego świat na. toa sensu. Współdziałanie z innymi daje mu poczucie, że jest bardziej wartościową jednostką i poprzez sublimację .ja" w grupie pomaga wytwarzać całość, która jest czymś więcej niż sumą swoich części. Jednostka płaci jednak swoją cenę, którą Whyic określa jako „podleganie tyranii". Traci bowiem zdolność „bycia sobą” i sta-je się takim, jak definiuje go organizacja. Różnica między zawodowymi i organizacyjnymi wspólnotami tkwi w zakresie, intensywności lub ucisku stworzonych przez korporacje granic. Janowitz np. twierdził, że „zawodowy żołnierz to coś więcej niż ■wód - to całkowity styl życia. Oficer (lub ogólniej żołnierz) jest członkiem współ-■ty. której żądania dotyczące jego codziennego życia sięgają daleko poza oficerskie obowiązki”.
Znakomitym przykładem organizacyjnej wspólnoty jest armia brytyjska. Widać to wyraźnie ochronność i bezpieczeństwo związane z uczestnictwem we wspólnocie. Tradycyjnie w Anglii istnieje agencja, która świadczy dobroczynne usługi swojemu zwerbowanemu personelow i tej lub innej rangi. W przeszłości rola tej agencji polegała na usuwaniu tych. którzy byli uważani za nieodpowiednich lub w pewien sposób za jesztę"; „pozostałość” cywilizowanej społeczności i dostarczaniem im poczucia sosu oraz tożsamości poprzez danie im roli wewnątrz armii. Agencja ta była bardzo efektywna, co czyniło z armii i z marynarki główne agencje dobroczynne poza systemem Prawa dla Ubogich w XIX wieku.
W tym czasie, a także wcześniej, pułki armii brytyjskiej rekrutowały się głównie z tych. którzy uciekali przed głodem, a nawet wyrokiem za zbrodnię. Aż do reform Caiołwella w 1870 roku przestępcy byli często zwalniani od kary przez lokalne sądy. | nawet z więzienia lub wyroku wysiedlenia, jeżeli zgadzali się służyć w armii. W tej sprawie istniały Akta Parlamentu. Fortscue wymienia różne przyzwalające akta: .Akt o Buncie z 1702 roku, który zwalniał z winy pewną liczbę skazanych żołnierzy: Akt z 1703 roku, który decydował o tym, że wszyscy bezrobotni i bez wyraźnych środków do życia powinni zostać zwerbowani; Akt o rekrutacji z 1779 mkn ustanawiał prawo lokalnych sądów do werbowania włóczęgów, złodziei, inwali-dów. Bohater Roberta Grave‘ a. sierżant Lamb dołączył do kolorowych z trójką innych mik, wśród których byli Clipper - złodziej kieszonkowy, rekrutowany w więzieniu V (Mów oraz sprzedawca ginu, który uciekał przed wierzycielami.
TMyki rekrutowania w więzieniach i wśród biedaków wzmacnia się podczas BMM. Na przykład w 1794 roku powstał pułk z ochotników w Perthshire. Pułk jjp— -Szary miot perthshire" dlatego, że wielu rekrutów pochodziło prosto z wię-|yj|M. co ekswięźniowie. z powodu złego wyposażenia pułku, musieli dalej nosk ■pnie spodnie Byli tam także tacy rekruci, którzy zostali wcieleni do armii HlUt). którzy zostali zwabieni do armii przy pomocy różnych budzących
___ | tacy. którzy zostali wcieleni do armii przez lokalną szlachtę i glo-
f^tuhafc na przykład opisuje przypadki, gdzie bezrobotni i bezpańscy pnduzywama potencjalnych rekrutów do wojska. Prebble nuto-oczyszczenie Szkocji z górali.
„Ochronna" wspólnota i tożsamość jednostki. Wybrane... 193
Niekiedy warunki w armii doświadczane przez rekrutów były pod wieloma wzgię-dami podobne do tych, których doświadczali mieszkańcy domów pracy dla obogiefc Zarówno rekruci, jak i żebracy byli traktowani jako istoty gorszego gatunku, którym taft* je energii i zdolności, aby radzić sobie w szerszym społeczeństwie. Uważano icb a ludzi, którzy z tego lub innego powodu zrzekają się swoich praw cywilnych poprzez zwerbowanie do armii. Wielu tych mężczyzn dziwiło się, że poprzez werbunek powinni zrzec się przywilejów i korzyści towarzyszących wolności i powinni dobrowolne sprzedać siebie przeważnie poniżającemu i degradującemu niewolnictu. Takie odczucia były szczególnie rozpowszechnione w epoce „samo-pomocy" charakterystycznej dla XIX-wiecznej Anglii. Zarówno armia, jak i dom pracy stawały się punitywnym reżimem. Szczególnie armia mogła wypróbować „nieprzyjemne środki" służące przekształceniu tych „gorszych” mężczyzn w żołnierzy. Rekruci, je niedorozwinięte dzieci nowych slamsów w Anglii, z popsutymi zębami i o przenikliwych, podejrzliwych twarzach” mogli być „wdeptani" w żołnierza przy pomocy uderzenia biczem.
Jednakże, gdy wcielono ich do armii jako żołnierzy, przydzielano im status związany z pułkiem a nie z armią, traktowaną jako całość. Armia przed rokiem 1870 była zorganizowana w taki sposób, że nie było centralizacji oraz państwowej biurokratycznej kontroli. Mała, złożona z ochotników armia brytyjska stanowiła luźno zorganizowany zbiór względnie autonomicznych pułków. Był to system militarnego typu, przypominający „dwór z majątkiem” ziemskim - armia była podzielona na odrębne pułki, w których każdy stanowił odrębną moralną wspólnotę. Pułki te były ważniejsze zarówno na poziomie organizacyjnym, jak i subiektywnym niż armia jako całość. Każdy pułk „zawierał wszystkie elementy dające mu możność działania niezależnie”. Dla żołnierzy był on czymś w rodzaju „klanu lub szczepu; lub czymś w rodzaju rozszerzonej, ale mimo to spoistej rodziny, która jest outsiderem wobec Służby Wojennej, innego pułku i wrogów monarchii. Każdy pułk miał swoje poczucie honoru, swoją własną historię [...]. Pułk dawał żołnierzom jakieś środowisko, dom, poczucie tożsamości, dumę i rozszerzenie honorowego statusu, który w swej istocie łączy się z tradycyjnymi, przypisywanymi instytucjonalnymi rolami. Tożsamość .żołnierza” była postrzegana jako zewnętrzna jakość raz na zawsze przyjęta i wyrażona w historii pułku i jego zapisie.
System pułków w armii brytyjskiej opierał się na pojęciu honoru. Wiązało ono żołnierza z wyidealizowanymi normami pułku. Bycie członkiem pułku dawało żołnierzowi poczucie pewności siebie i cel moralnego przedsięwzięcia. Ponieważ tożsamość była związana z pułkiem i zinstytucjonalizowaną rolą, więc była ona niezależna od osobistych własności żołnierza.
W .{wiecie honoru, tożsamość jest trwale połączona 1 przeszłością poprzez powunającc wykoa* ńc prototypowych działań.
Zgodnie z tym organizacyjna wspólnota dziewiętnastowiecznej armii mogła H tować" wielu spośród tych, którzy z różnych powodów mieli nudności w radzeń sobie z wymogami obywatelskiego społeczeństwa.!...J.