IMGa09 (2)

IMGa09 (2)



nictwa — mogły zostać obarczone odpowiedzialnością za pauperyzm I bezrobocie, kryzysy handlowe.

W Polsce tezy tej nie próbowano odnosić do historii własnego I kraju: założenia wyjściowe nie były przecież spełnione tu, gdzie I „fcudalność” skrępowała rozwój miast bardziej jeszcze niż rozwój rolnictwa. Ale w czasie, gdy pisze Skarbek, warunki te właśnie uległy I zmianie. Miasta, także prywatne, są już praktycznie wolne, przedsię. I biorczość handlowa i przemysłowa nieskrępowana, poddaństwo znie-1 sione; i tylko stosunki rolne nadal pozostają spętane instytucją I własności feudalnej i pańszczyzną. W tych warunkach odpływ rąk I roboczych i kapitałów pieniężnych z rolnictwa do handlu i przemysłu I staje się możliwością realną, zwłaszcza gdy rząd Królestwa zdradza i wyraźną chęć protegowania młodych gałęzi gospodarstwa nąrodowe- I go. Teoria rozwoju naturalnego nabiera zatem mocy: nie jako interpre- I tacja historyczna, lecz jako program i przestroga.

Dominik Krysiński już w roku 1807. w polemice z entuzjastą \ mdustrializmu Antonim Gliszczyńskim dowodził, że „miasta,fabryki, [ manufaktury, acz wielki mają wpływ na bogactwo narodu, drugiego } rzędu przedmiotami są dla Polaków’1. Obstanie narodu decyduje nie pozorny blask wielkich miast i fabryk, nie bogactwa kapitalistów, lecz I „stan najliczniejszej w narodzie klasy”, to jest dobytek, mieszkanie, f odzienie i pożywienie rolnika. „Kraj dobrze zarządzony to jest taki, { •iv którym rząd stara się o powiększenie liczby wlaicicielów gruntowych,w którym rolnik będzie mógł zbierać kapitały; kraj taki, mówię, zbogaci f się i zaludni bez manufaktur i bez wielkich miast. Przeciwnie, jeżeli i ■dochody z roli na założenie wielkich manufaktur obrócone będą, jeżeli [ wszelkimi środkami starać się będziemy o pomnożenie liczby fabry1 I kantów, zwłaszcza krajowców, zmniejszymy natenczas kapitały <do polepszenia rolnictwa przeznaczone, a co największa, zmniejszymy f ludność wsi, a tę zmniejszając, rolnictwo upaść musi”88.

Zauważmy znamienny konflikt prognoz ekonomicznych, konflikt, j który w Polsce będzie trwał przez większą część stulecia. Oto rzecznicy | industrializacji dowodzą wciąż, że rozwój miast i przemysłu jest dźwignią rozwoju rolnictwa, bo tworzy mu miejscowe rynki zbytu, I podnosi ceny żywności, a obniża ceny narzędzi i innych towarów przez I wieś nabywanych. Sceptycy — przeciwnie — rozumowali w katego- I

JJ6


48


D. Krysiński, Lin do A. Gliszczyńskiego, w: Wybór pism, >. 8-9.



riach alternatywy „albo — albo”: przy braku nadwyżki kapitałów i rąk roboczycfy rozwój przemysłu odbywa się kosztem rolnictwa, a więc w ostatecznym rachunku kosztem chłopa.

Kto miał rację? To zależało od przyjętej implicite skali czasu. W skali krótkiej, w której społeczeństwo odczuwa silniej ciężary niż wyniki pierwotnego nagromadzenia i inwestowania, rację mieli raczej sceptycy .Krysiński, zauważmy, nie był rzecznikiem interesów szlacheckiego folwarku, lecz zwolennikiem stopniowego uwłaszczania i umacniania osady włościańskiej. Wywóz zboża, jako przynoszący korzyści jedynie wielkiej własności, uważał za społeczną katastrofę („I któreż zaiste kraje najwięcej wywożą? Oto te, w których lud jest niewolnikiem i w których wielka liczba indywiduów dla garstki ludzi pracuje”89.) Atoli — jak widzimy — w przeciwieństwie np. do Naxa albo Surowieckiego rozwoju rynków lokalnych nie uważał za nieodzowny substytut eksportu. Brak konsekwencji? Niekoniecznie. Jasne jest bowiem, że przy wyjściu z poziomu głodowego zmniejszenie obciążeń gospodarstwa chłopskiego prowadzi doraźnie do zmniejszenia sprzedaży na rzecz wzrostu bezpośredniego spożycia. Dobrze to czy żle? To zależy: czy dla głodnych, czy dla dziejowego postępu?

Do tego dochodził uzasadniony często brak zaufania do ekonomicznej kompetencji rządów arbitralnych, niechęć do „empiryzmu administracyjnego”, który doradza eksperymentować na społeczeństwie bez oglądania się na teorię. „Manufaktury i fabryki — wykładał tenże Krysiński w roku 1812 — ulubionym są przedmiotem opieki rządowej [...], a jednak nigdzie tyle bezrozumu [..], tyle skutków wbrew przeciwnych tym, które sobie obiecywano, nie dało się widzieć, jak w tej części administracji krajowej. Przez nieodznaczenie tego, co indywiduom samym, a co rządowi ma być zostawione, popełniano najgrubsze błędy, [...] manufaktury jedne podnoszono z upadkiem drugich [...], nie znając przy tym wpływu, jaki manufaktury wszystkie w ogólności na industrie innego rodzaju mieć mogą, nienaturalny, a dla narodu szkodliwy industrii rękodzielnej nadawano kierunek”90.

Sprzeciw liberalnych ekonomistów nasilał się w latach Królestwa, w odpowiedzi na wzrost protekcjonizmu i etatyzmu. „System dzisiejszej administracji naszej — notował Skarbek w roku 1820 — opiera się [na] żądzy podciągania wszystkiego pod regulamina i przepisy 1

D. Krysiński. O ekonomii politycznej, ibidem, s. 36. 90 117

1

Ibidem, i. 7.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WSTĘP Odpowiedzialność za bezpieczeństwo wewnętrzne państwa spoczywa w Polsce na wielu podmiotach.
ELEMENTY WSPARCIA PROCESU STABILIZACJI I ODBUDOWY PAŃSTW mogły przejąć odpowiedzialność za nadzorowa
skanuj0019 (80) zaufania. Wejście danej partii w skład gabinetu oznacza, zatem przyjęcie na siebie o
fzroslin2005 75. Siłą odpowiadającą za pasywne pobieranie wody z roztworu glebowego i jej daleki tr
IMAG1306 11* Kierownik Jednostki ochrony zdrowia odpowiada za usunięcia wszelkich nieprawidłowości s
Pięć krajów odpowiada za 2/3 całkowitego zużycia tworzyw w Europie Włochy NiemcyliliibŁ
i naprawę DNA oraz odpowiedzialnego za utrzymanie prawidłowej struktury telomerów). Komórki pobrane
8.    Zaliczenia dokonuje oraz jego ocenę ustala i wpisuje osoba odpowiedzialna za

więcej podobnych podstron