IMGx69

-2-

dalszy protokołu przesłuchania świadka Piotr Wawrzynowicz z dnia 08.07.2014 r.

Przed przystąpieniem do składania zeznań świadek został uprzedzony przez przesłuchującego o odpowiedzialności karnej za zeznanie nieprawdy lub zatajanie prawdy wynikającej z art. 233 § I k.k. Treść pouczenia zrozumiałem i zeznaję, co następuje: Zostałem poinformowany przez przesłuchującego, iż przedmiot śledztwa o sygn. akt V Ds. 74/14 w ramach którego jestem przesłuchiwany dotyczy nielegalnego nagrywania rozmów w restauracji Amber Room w Warszawie przy Alejach Ujazdowskich 13 oraz w restauracji Sowa & Przyjaciele w Warszawie przy ul. Gagarina 2. Jest mi znana restauracja Amber Room w Warszawie, byłem w niej kilka razy w latach 2013 i 2014. Na pewno byłem na jednej lub dwóch imprezach otwartych w tej restauracji, w których udział brała znaczna ilość osób. Pamiętam, że restauracja Amber Room składa się z trzech poziomów, najczęściej bywałem na poziomic określanym jako -I. gdzie jest wyjście na jeden z tarasów. W tej chwili jest mi trudno dokładnie określić w jakich salach lub pomieszczeniach odbywały się spotkania w których brałem udział. Spotkania w których brałem udział były spotkaniami kameralnymi, w wąskim gronie dwóch lub kilku osób. Na pewno w tej restauracji spotkałem się z Krzysztofem Walenczakiem z Societe General le, jednakże chciałbym zastrzec, że być może to spotkanie było przed 2013 r., nie jestem tego pewien. Na chwilę obecną nie przypominam sobie innych osób, z którymi miałem spotkania w restauracji Amber Room. Ja mogę na podstawie swoich kalendarzy, które mam w domu spróbować doprecyzować z kim spotykałem się w restauracji Amber Room. Zobowiązuje się, że do 16 lipca br. dokonam sprawdzeń i jeśli potwierdzę spotkania z innymi osobami w restauracji, informacje w tym zakresie przekażę do ABW. Spotkania w restauracji Amber Room miały charakter prywatno - biznesowy. Nie pamiętam żadnych istotnych okoliczności związanych z obsługą kelnerską spotkań w restauracji Amber Room. Wydaje mi się, że do restauracji Amber Room byłem najczęściej zapraszany.

Restauracja Sowa & Przyjaciele jest mi znana od samego początku jej powstania, na wizytę w tej restauracji namawiał mnie Łukasz Nurzyński. Łukasza Nurzyńskiego znam od czasu jak pracował w restauracji Lemon Grass w Warszawie. Byłem klientem restauracji Lemon Grass i tam poznałem Łukasza, który był jednym z managerów tego lokalu. Z usług restauracji Lemon Grass korzystałem najczęściej za pośrednictwem Łukasza Nurzyńskiego. Od kiedy Łukasz Nurzyński zaczął pracować w restauracji Sowa & Przyjaciele zaproponował mi ten lokal. Mogę powiedzieć, że w tej restauracji byłem częstym gościem, spotykałem się z wieloma różnymi osobami. Spotkania w restauracji Sowa & Przyjaciele miały miejsce w wydzielonych salach tzw. VIP room-ach. Najczęściej korzystałem z VIP room-u z oddzielnym wejściem lub z VIP room-u na poziomie -1. w piwnicy. Spotkania z moim udziałem obsługiwał tylko i wyłącznie Łukasz Nurzyński, nie przypominani sobie aby obsługiwał mnie ktokolwiek inny. Łukasz Nurzyński wobec mnie i gości zachowywał się w sposób szczególnie usłużny i chciał się zakolegować, szukał kontaktu z klientem. Czasem mnie to irytowało, ale najczęściej było to po prostu miłe zachowanie. Łukasz Nurzyński najczęściej pozostawiał w sali przywoływacz, urządzenie dzięki któremu mogłem go wezwać w razie potrzeby do sali. W ciągu ostatnich paru miesięcy Łukasz Nurzyński wyrażał swego rodzaju niezadowolenie, że ja odwiedzałem inne restauracje niż Sowa & Przyjaciele. Nie utrzymywałem z Łukaszem Nurzyńskim innych kontaktów niż te które były związane z charakterem jego pracy.

W restauracji Sowa & Przyjaciele w VIP room-ie odbyłem spotkania z następującymi osobami: Stanisławem