JAMOclouj
TlciihaOM/ /UA^tyoj iićuA . jfi^c
■bwAM^Ju' 9u.tcg!>l QJtM('<LC-
:
■
?
V
i
(t
V
\
■ ■: %
i
|
1
-ii
'
SaAiUti
Ifeel you.
— DOSŁ. „CZUJĘ CIĘ", W SLANGU AMERYKAŃSKIM OKREŚLENIE OZNACZAJĄCE ZROZUMIENIE („WIEM, CO CZUJESZ")
Każdy właściciel psa wie, że zwierzęta te nie potrafią kłamać. Podekscytowanie, znudzenie, poczucie winy, zazdrość, chciwość — ich emocje są zawsze widoczne w mowie ciała.
Psy są świetne w wysyłaniu sygnałów mowy ciała, jednak jeszcze lepiej radzą sobie z ich odczytywaniem. Nie jest to przypadkowe — uważa się, że u psów również występuje podstawowy układ neuronów lustrzanych, podobny do tego w ludzkim mózgu. Udowodniono, że psy odpowiadają ziewaniem na ziewanie właściciela i odwrotnie. Po 100 000 lat spędzonych w towarzystwie ludzi psy rozwinęły w sobie umiejętność czytania naszej mowy ciała — i potrafią rozpoznać niespójność, jeśli ją zobaczą.
W poświęconym Cesarowi Milianowi artykule zamieszczonym w „New Yorkerze” Malcolm Gladwell pisze o umiejętnym stosowaniu przez słynnego „zaklinacza psów” spójnej mowy ciała, co pomagało mu podporządkować sobie nawet najbardziej agresywne i niewychowane zwierzęta. Gladwell opisuje, jak Milian poradził sobie z pewnym wyjątkowo krnąbrnym czworonogiem w ciągu pięciu minut — dzięki połączeniu wyprostowanej, symetrycznej postawy z szybkim, zdecydowanym dotknięciem barku psa i wydaniem krótkiego dźwięku „sz-sz-sz”, gdy pies próbował podejść zbyt blisko do zakazanego obiektu. Gladwell wierzy, że psy ufają Milianowi dlatego, że jego mowa ciała iest zgodna z iego przekazem i nie pozostawia miejsca na żadną dwuznaczność