szego cesarza ziemskiego Dzimmu Tenno z 660 roku p.n.e. Oba te dogmaty traktowane są przez Japończyków z całą powagą. Jednakże w wyniku przegranej wojny okupacyjne władze wojskowe amerykańskie zażądały od cesarza Hirohito formalnej deklaracji, ze nie jest on bogiem z krwi Amaterasu. Miało to podciąć u korzeni imperializm i szowinizm japoński. Wobec świeżego jeszcze szo-ku klęski i wybuchu dwu bomb atomowych cesarz złożył takie dementi religijne w noworocznym orędziu radiowym do narodu l stycznia 1940 roku.
Gdyby Japończycy potraktowali słowa cesarza jako wyraz jego głębokiego osobistego przekonania, powtórzyłaby się historia 1911 r. w Chinach. Na wyspach była jednak zupełnie inna sytuacja. Dementi tłumaczono sobie jako wyraz przemocy zwycięzcy nad zwyciężonym. „W sercach znacznej większości patriotów japońskich monarcha' nie doznał żadnej ujmy dla swego stanowiska” 1. Sinto na tym nie ucierpiało. A po kilku latach zaczęło się głośno mówić w tym tradycjonali-stycznym kraju, że desakralizacja osoby cesarza jako wymuszona przez wroga nie ma żadnej mocy obowiązującej. Boskość osoby cesarza znów przyjmuje się za dogmat, a religia narodowa Kraju Wschodzącego Słońca nie odniosła najmniejszego uszczerbku z tej chwilowej słabości potomka bogini.
Skoro już mowa o Dalekim Wschodzie,
warto nadmienić, że w naszym stuleciu niedługo po religii konfucjańskiej dokonała swego długiego żywota druga wielka roligiu duńska, mianowicie religia taoistyczna (Inn-kia o — wymawiaj: dał-ciałj. Dotykamy tutaj zupełnie oryginalnej formy śmierci rrligń. Przyjmuje się, że kościół taoistyczny (nie mylić 7 klasyczną szkołą filozoficzną laoi/mu (tao-kia — wymawiaj: dal-cia) jest dzieleni osobistości z późnej dynastii Han. „Zorganizował ruch w gminę (...) Czang Tno-ling (34—156), który miał znaleźć magiczne .środki ułatwiające człowiekowi nawiązanie kontaktu z mocami boskimi. Na Lunghu-s/.an — Górze Smoka-Tygrysa — w Kiangsi. założył on rezydencję dla dziedzicznego Tien-szy, •mistrza nieba*, i sam pierwszy objął ton urząd” •.
y
‘
*
i
Tak to od II stulecia działa kościół taoistyczny, w którym stanowisko głowy kościoła, mistrza niebiańskiego, sprawuje kolejny potomek Czang Tao-linga. ..Ten niesłusznie nazywany papieżem taoistycznym ziemski namiestnik «cesarza klejnotowego» rezyduje w Górach Smoczych i Górach Tygrysich i zajmuje się egzorcyzmami i wszelkimi praktykami magicznymi oraz wystawia dyplomy dla czarowników i egzorcystów. Kiedy żegna się z życiem kolejny «mi$trz niebiański•», zbierają się w jego pokoju wszyscy mężczyźni
H. von Glasenapp, Religie niechrześcijańskie,. cyt. wyd., s. 343.
» H. Ringgren, A. von Strom. Religie w przeszłości i w dobie współczesnej. Warszawa s. 521.