Redaktor techniczny ANNA SITARSKA
Korekta
ŻANETA BORYCHOWSKA MARIA HACZYK
(£) Copyright by Witold Dederko 1983 621 pozycja Wydawnictw COK
ISBN 83-00-00386-X
WYDAWNICTWA CENTRALNEGO OŚRODKA UPOWSZECHNIANIA KULTURY (COK), WARSZAWA 1983 Nakład 10 00S + 105 egz. Ark. wyd. 5,35; ark. druk. 4,75. Iruk. ki. Ul, 70 g/Al. Zam. 166/W/83. 7.-1. Cena zł 100.— druk wykonały Zakłady Wklęsłodrukowe RSW „P-K-R” Warszawa, ul. Okopowa 58/72. Zam. 1189/83. dkę -wydrukowały Zakłady Offsetowe RSW „P-K-R” Warszawa, ul. Ludna 4. Zam. 3615.
Wstęp
Wynalezienie litografii techniki „gumy” (Gummidruck — niem., gomme lichromatie — fr., gummi — ang.) było nieprzypadkowe i w dużym stopniu — sensacyjne. W latach pięćdziesiątych zeszłego wieku zaczęto usilnie pracować nad techniką fotografii barwnej. Robić próby z pigmentami, w koloidowym środowisku (guma arabska, żelatyna, krochmal i inne) z dodatkiem środka uczulającego — soli dwuchromianowej — dwuchromianu potasowego, sodowego, czy amonowego (PoitetHn, rok 1854).
W Polsce techniką gumy zajmowało się kilku artystów fotografów. Większość swojego aktywnego życia poświęcił tej technice inż. Marian Dederko. Za granicą gumę uprawiali E. Steichen, Demachy, Berssenbrid-ge. Ośrodkami rozwoju gumy była Szwajcaria, Francja i Austria, stąd kilka metod uzyskiwania fotogramu.
Pierwotnie robiono obrazy „czarno-białe”, „jednobarwne”, stosujęc jako pigment różne formy węgla, głównie sadzę, stąd francuska nazwa „au charbon”.
Okazało się, że do fotografii barwnej najbardziej nadawała się jako koloid żelatyna. Mimo to praktycznie użytecznego sposobu fotografii w barwach naturalnych wówczas nie osiągnięto.
Technika gumowa, zwana po prostu gumą, należy do fotograficznych technik specjalnych. Do otrzymania obrazów pozytywowych wykorzystuje światłoczułość roztworów dwuchromianów potasu lub amonu oraz gumy arabskiej jako koloidu organicznego. Pod wpływem światła roztwory te ulegają zgarbowaniu i tracą zdolność rozpuszczania się w wodzie. Jeżeli papier pokryty takim roztworem, oczywiście po jego wysuszeniu, naświetlić przez złożony z nim negatyw, to zgarbowaniu ulegną jedynie miejsca, na które padło światło, a więc odpowiadające jasnym miejscom negatywu. Po wywołaniu, czyli rozpuszczeniu w wodzie emulsji nie naświetlonej otrzymujemy obrazy gumowe, czyli gumę.
W latach 70-tych zauważano, że zdjęcia srebrowe bledną, rudzieją, znikają, że fotografia na zasadzie soli, srebra jest nietrwała. Zaczęto (niezależnie od odkrycia Poitevina) szukać materiałów trwałych i przypadkowo trafiono na najstarsze egipskie papirusy, które od wielu tysięcy lat nie zmieniły swego wyglądu.
0