Terapia insuliną ratuje życie chorym na cukrzycę typu 1, ale ich nie leczy, a jedynie zapobiega skutkom braku insuliny.
Idealnym sposobem leczenia byłoby przeszczepienie wysepek Langcrhansa. Teoretycznie wystarczyłoby to zrobić raz, gdyż wysepki te wznowiłyby produkcję insuliny, ponieważ żyją one przez wiele lat i zawierają komórki prekursorowe, potrzebne do zastąpienia tych, które umierają. Pomysł przeszczepienia wysepek jest prosty, lecz trudny do realizacji. Wyizolowanych wysepek Langerhansa (stanowią one 2% trzustki i są rozproszone, pozostała część trzustki wytwarza enzymy trawienne) nie można umieścić bezpośrednio w organizmie pacjentów, ponieważ układ odpornościowy biorców odrzuciłby obcą tkankę. Uważa się, że za odrzucanie przeszczepów odpowiedzialne są białe krwinki gospodarza, zwane limfocytami T-zabójcami. Ażeby zapobiec odrzuceniu przeszczepu, należałoby podać pacjentowi leki immunosupresyjne, ale te mogą mieć niebezpieczne działanie uboczne. Sprzyjają one m.in. rozwojowi infekcji i nowotworów oraz powodują uszkodzenie nerek. Nie mniej uważa się, że pomysł przeszczepiania wysepek Langerhansa upowszechni się w najbliższych latach, po opracowaniu skuteczniejszych sposobów ich tolerowania przez układ odpornościowy.
05-03-01
48