118 Odpowiedzialność i styl
również ciekawy artykuł opublikowany w ,,Revue Europeenne” (z maja, czerwca i lipca 1930) i wart zasygnalizowania. Very wykazuje tam doskonałe zrozumienie współczesnej wyobraźni.
7 G. K. Chesterton, Defence of the Detectme Story, „The Defendant”, Londyn 1901, s. 158. Por. R. Messac, Le „detectme novel”..., s. 11.
8 Ch. Baudelaire, Salon de 1846 (Les curiosites cstbetiąues), rozdz. XVIII: „De 1’heroisme de la vie moderne”.
9 Zob. Ch. Baudelaire, Le pcintre de la vie moderne (Les curiosites esthitiąues) i UEcole paienne (V Art romantiąue).
10 To znaczy dziesięć lat przed Kwiatami zła, widzimy więc, w jak nikłym - wbrew legendzie - stopniu stanowią one ty-raniczną obsesję całego jego życia.
11 Lettres, Paryż 1905, s. 522.
12 W Człowieku śmiechu W. Hugo opisze później atmosferę miasta nocą: „...śpiące miasto w nieokreślony sposób przytłaczało małego wędrowca. Milczenie tych stężałych mrowisk oszałamia. Pogrążone w letargu, łączą swoje koszmary senne, te sny tłoczą się...” itd.
13 Ch. Baudelaire, Tbeophile Gautier (UArt romantiąue), rozdz. IV.
14 Ch. Baudelaire. Salon de 1846, rozdz. XVIII. Nie zapominajmy, że Tajemnice Paryża wyszły w 1843, i zwróćmy uwagę, iż „miliony wykolejonych egzystencji kryjących się w podziemiach wielkiego miasta” są dla umysłu tak krytycznego jak umysł Baudelaire’a przedmiotem wiary. Już samo to dowodzi mitycznego charakteru obrazu Paryża. Pozostanie on takim dla artysty przez całe życie - dość przypomnieć Obrazy paryskie z Kwiatów zła, a przede wszystkim Salon de i8yq, w którym Baudelaire rozwodzi się z żalem nad brakiem płócien oddających uroczysty charakter wielkiego miasta, „czarny majestat najbardziej niepokojącej ze stolic”, który tylko pewnemu oficerowi marynarki udało się oddać (rozdz. VIII: „Le pay-sage”).
15 Baudelaire kruszy kopie w obronie fraka, a Balzak pisze Fizjologię krawata i cygara, Teorię rękjiwiczki i Traktat o wy-tworności. Dla Baudelaire’a zagadnienia te łączą się poza tym z jego teorią dandyzmu, w którym widzi właśnie problem moralności i współczesności.
16 E. R. Curtius, Balzac, przekł. fr. s. 194-195.
17 Ib., s. 303.
18 „Jest poniżej naszej godności przypisywać tej zbieraninie jakieś rzeczywiste znaczenie. Zawsze jest rzeczą poniżej godności degradować integralność jednostki grzebiąc w śmieciach tego, co przypadkowe i niższego rzędu, w zbieraninie mechanicznych zbiegów okoliczności i automatyzmów. Sens ma tylko to, co dotyczy duszy w całej jej integralności, czy gdy z niej wypływa, czy gdy ją przemienia.” Fantaisie de l’Inconscient (Fantasia of tbe Unconscious), przekt. fr. s. 202-20;.
91 Ch. Baudelaire, Salon de iSyg (Les curiosites esthetiąues), rozdz. VI: „Religion, histoire, fantaisie”.
20 Zob. E. R. Curtius, Balzac, s. 159.
21 Ten właśnie kompleks nazywam duchem lucyferycz-n y m. Występuje on w chwili, kiedy bunt przekształca się w wolę mocy i nie tracąc nic ze swej pasji i przewrotowości główną rolę w realizowaniu zamierzeń oddaje przenikliwemu zrozumieniu rzeczywistości, którą ocenia jasno i cynicznie. Jest to przejście od niepokoju do działania.
22 Określenia tego użył Hugo opisując Enjolrasa jako „naturę pontyfikalną i wojowniczą”. Postać ta, „anielskiej piękności”, wydaje się w znacznej mierze inspirowana przez postać Saint-Justa.
23 Ch. Baudelaire, Salon de 1859, rozdz. VI.
24 D. H. Lawrcnce w Kangoroo. Trzeba podkreślić, że takie pojęcie władzy leży na antypodach teorii monarchii Maurrasa i zbliża się bardzo do konkluzji Frazera w Magie Art and the Eaolution of Kings. Dobry to zresztą znak, że pojęcie to bliższe jest nauki niż konstrukcji a priori.
25 Ch. Baudelaire, Le peintre de la vie moderne, rozdz. IX: „Le dandy”.
26 D. H. Lawrence, list do Ottoline Morrel z 1 II 1915 w Lettres choisies, Paryż 1934, t. I, s. 122.
27 H. de Balzac, Flistoire des treize, Przedmowa (cytowane w przekładzie Boya).
28 Ch. Baudelaire, Le peintre de la vie moderne, rozdz. IX.
29 H. de Balzac, Flistoire des treize, Przedmowa.
30 Ch. Baudelaire, Le peintre da la vie moderne, rozdz. V: „L’Art mnemonique”. (Podkreślenie Baudelaire’a).
31 To znaczy od wprowadzenia obowiązkowego nauczania podstawowego, którego rzeczywiste rozpowszechnienie zbiega się właśnie z powstaniem mitu Paryża.
32 Praca ta ma stanowić tylko rodzaj dowodu przeprowadzonego na przykładzie, który mówi, że możemy wyciągnąć istotne zyski badając literaturę niezależnie od punktu widzenia estetyki i rozpatrując raczej jej wpływ, uwarunkowanie społeczne, funkcję mitu w powiązaniu z nowymi fazami historii myśli i ewolucji środowiska. Materiał zebrany do tego studium jest fragmentaryczny, analiza jego niepełna, wnioski wymagają może rewizji. W obecnym stanic badań nie mogło jednak być inaczej, ten typ zagadnień tylko rykoszetem dociera bowiem jak dotąd do ogó-