SA400014

SA400014



DAWNE WOJSKO POLSKIE OD PIASTÓW DO JAGIELLONÓW

gród Niemcza. Chcąc sobie zapewnić bezpieczne przejście tą drogą Henryk wysłał przodem silny oddział swych wojsk z zadaniem opanowania grodu, sam zaś podążał powoli za nim.

Plan zdobycia grodu z marszu, czyli wstępnym szturmem, bez specjalnych przygotowań, nie powiódł się, dopiero więc gdy przybyła cała armia cesarska, przystąpiono do oblężenia, które tak opisuje wspomniany już współczesny wypadkom kronikarz niemiecki Thietmar: „W trzy dni potem cesarz przybył pod ten gród z silnym wojskiem i kazał go otoczyć ze wszystkich stron, w nadziei, że w ten sposób zamknie nieprzyjacielowi wszelki dostęp z zewnątrz. Tymczasem korzystając z ciszy nocnej wielkie posiłki [polskie] przedarły się przez wszystkie cesarz, który siedział już trzy tygodnie pod gro-dem, nakazał jego szturmowanie, lecz wnet zobaczył, jak te machiny szybko spłonęły od ognia rzuconego z wałów. Następnie Udalryk [dowódca oddziałów czeskich] próbował ze swoimi wspiąć się na wały obronne, lecz nic nie wskórał. Zrzucono z nich również Wieletów, gdy podjęli podobną próbę. Cesarz, widząc jak daremne są wysiłki jego chorobą trapionego wojska, udał się bardzo uciążliwym marszem do Czech”4.

Wyprawa cesarza Henryka II w 1017 r. poniosła więc zupełną klęskę. Nie potrafił on zdobyć nawet Niemczy, jednego z mniejszych grodów polskich w tym czasie i musiał z trudem wywalczyć sobie drogę odwrotu do Niemiec, co było tym pilniejsze, że tymczasem oddziały

Od początków państwowości polskiej jazda stanowiła formację elitarną


straże do grodu. Cesarz nakazał naszym zbudować różnego rodzaju machiny, wnet atoli ukazały się bardzo podobne u przeciwnika. Nigdy nie słyszałem o oblężonych, którzy by z większą od nich wytrwałością i bardziej przezorną zaradnością zabiegali o swoją obronę... Gdy zdarzyło się im coś pomyślnego, nie wykrzykiwali nigdy z radości, ale i niepowodzenia również nie ujawniali przez wylewne skargi... Tymczasem ukończono budowę wszystkich machin, wobec czego polskie atakowały zarówno Czechy od strony Moraw, jak linię Łaby od strony Łużyc.

Przy sposobności obrony Niemczy, opisanej przez Thietmara, dowiadujemy się nie tylko o doskonałej dyscyplinie panującej wśród wojsk polskich, ale również o ich znakomitym wyposażeniu technicznym, zwłaszcza jeśli chodzi o machi-

4 Kronika Thietmara, wydał Marian Jedlicki, Poznai 1953, s. 554-558.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SA400048 (2) I DAWNE WOJSKO POLSKIE OD PIASTÓW DO JAGIELLONÓW zrabowane na ziemiach polskich i prowa

więcej podobnych podstron