OY
Mustangi piją wodę wszędzie, gdzie się na nią natkną; często jest ona stojąca, zamulona i pełna jajeczek pasożytów. W rezultacie większość dzikich koni ma pasożyty, przy czym szczególnie wrażliwe na zakażenie są te młodsze z nich. U rocznych mustangów zwykłe obserwuje się ostre objawy robaczycy, ale w miarę jak konie dojrzewają, zwiększa się ich odporność. Gdybym mógł machnąć czarodziejską różdżką i uleczyć z pasożytów wszystkie mustangi w Ameryce Północnej, każdy z nich przybrałby na wadze kilkaset funtów i urósł przynajmniej o dłoń.
Natomiast konie hodowlane na ogół piją wodę pochodzącą z czystych źródeł. Ponadto zwierzęta żyjące w stajniach i na padokach są regularnie odrobaczane.
Każdy, kto adoptuje mustanga, musi ostrożnie podejść do zagadnienia odrobaczania. Odpowiednie środki są same w sobie swego rodzaju truciznami, gdyż w innym wypadku nie zabijałyby pasożytów. Program odrobaczania dla Shy Boya i dwóch pozostałych mustangów, które adoptowaliśmy, przygotował doktor Snów.
Kuracja rozpoczęła się od małych dawek środków przeciwroba-czych, po których Shy Boy wydalił ogromne ilości pasożytów układu pokarmowego. Gdybyśmy od początku podawali mu takie dawki medykamentów, jakie otrzymują konie hodowlane, mogłoby to zakończyć się katastrofą. Shy Boy pozostał w dobrej formie, a w miarę, jak jego organizm wydalał pasożyty, które pozbawiały go energii i sił, widać było, jak zaczyna promieniować zdrowiem i uczuciem radosnego ożywienia, którego prawdopodobnie nigdy by nie doświadczył jako dziki koń. Obecnie poddawany jest normalnym zabiegom odrobaczania, skacze, bawi się i jest o wiele bardziej towarzyski niż na początku swego pobytu u nas.
Pewnego dnia wyprowadziłem Shy Boya z boksu i ruszyłem z mm w kierunku pastwiska; miałem go tam zamiar wypuścić, żeby zjadł