76 Rozdział II. Postacie sacrum
pokazuje się na ziemi w postaci hybryd (np. węży z nogami), mogą ich widywać szamani. Część mura-mura, podobnie jak wondżiny, zajmuje się wytwarzaniem chmur, które są pojemnikami deszczu, zwanymi Thallara-poulka „ciało deszczu”.
Tak więc mit kosmogoniczny Australii centralnej związany jest z istnieniem pierwotnych, bezforemnych istot, jak Aranda inapertwa, Dieri mura-mura, Unma-tjera inmintera, Kaitish inter-intera/atnathera-thera itd., zarodków będących po-t e n c j a 1 n i e ludźmi, ale którym trzeba nadać formę, „porozcinać”. W mitach Kaitish istoty te charakteryzowała, poza bezkształtnością, obecność dwóch odbytów, po jednym z każdej strony. Rozcina ich jeden z pierwszych przodków, aktywny, gdyż przepełniony mocą sakralną operator typu altjirama numbakulla czy Paranalina. Analogiczny mit, jak u Dieri czy Aranda znają Yuin (tutaj operatorem jest Emu), oraz Unmatjera i Kaitish (gdzie pierwszym działającym jest Kruk/Stara Wrona).
Dla plemion Kimberley, których najlepszym przykładem mogą być Wunambal, sakralnymi postaciami związanymi z Czasem Snu są wondżiny (wondjina). Wik--Munkan z półwyspu York nazywają ich pulwaija „starzy dziadowie”, terminem, który przynależy także dziadkowi ze strony ojca. Na zachodzie podobne postacie nazywają się djugurba. Unda Gnoora nazywają ich kadimakara i twierdzą, że zeszli z nieba po gałęziach potężnych drzew. Kumai uważają przodków muk-kurnai („starzy ludzie”) za pośrednie stadium między ludźmi i zwierzętami80.
Wondżiny były symbolicznie identyczne z deszczem — dawały życie, były więc zarazem odpowiednikiem Unguda. Ungud odnalazł je i poprzez „stwórczy sen” na dnie wód wyposażył je w niezbędne organy. Nie mają ust, gdyż wówczas chciałyby mówić, a kiedy otwarłyby usta, spadłoby z nich tyle deszczu, że wywołałyby potop. W innej wersji Ungud odmówił wondżinom ust, gdyż wówczas chciałyby mówić i zmieniać ustalone prawa. Rysunki wondżinów przepełnione są mocą wody i krwi: pomalowana na biało twarz symbolizuje niezbędną do życia wodę, czerwona aureola wokół głowy jest znakiem krwi dającej siłę ludziom i zwierzętom i odwołuje się do symboliki lunamej. Według strażników ich wizerunków postać wondżinów jest wzorowana na ich „prawdziwym” obrazie ukrytym w ciele żółwia o długiej szyi — mianowicie układu przełyku i kości grzbietu od wewnętrznej strony skorupy. Dlatego ten słodkowodny żółw jest ich zwierzęciem, zarazem żywym przypomnieniem procesu kreacji człowieka. Do dziś każda kałuża i źródło mają swojego wondżina. Wondżiny, inspirowane przez Unguda wędrowały po całym świecie kształtując go i zaludniając, a na końcu odeszły zstępując do „gorących skał”, na których pozostały teraz ich wizerunki. Żyją teraz w podziemiach i w wodach, i zsyłają zarodki dzieci. Stanowią część Unguda i dlatego są nieśmiertelne tak jak on. Słowo „wondżin” oznacza także moc, nadnaturalne siły, a także rysunki i zarodki dzieci.
80 Wg Howitta [s. 487] terminem muk-jiak „doskonałe mięso” określa się wybrane gatunki zwierząt, które powiązane są systemem totemicznym z ludźmi, podczas gdy zwykłe zwierzęta określa się jako jiak. Natomiast przodkowie, jako Muk-kurnai są zarazem „ludźmi” (Kumai) jak i „doskonałymi” (Muk) w sensie określenia zwierząt. „Muk-kurnai jak i zwierzęta Muk-jiak są tym samym co przodkowie, co naturalnie rodzi sugestię, że ci drudzy są także totemami”.