118
tkiem boskim. Językowi kobiecemu potrzeba własnego Boga - własnych czasowników, rzeczowników, podmiotów, orzeczeń, rytmu, zdań prostych, rodzajowego wcielenia i genealogii. Kobieta określana jako matczyna substancja stanowiła bowiem do tej pory „czasownik mężczyzny””. Spekulacje językowo-rcligijnc łączy w pisarstwie Irigaray nacisk na erotyczny i auto-erotyczny pierwiastek kobiecości; męskiego Boga, będącego wytworem znanego już systemu binarnego, usiłującego zredukować hcterogeniczność do tego samego, do Jedynego, zastępuje boskość kobieca, będąca ze swej natury niepodzielną na jednostki dwoistością, aktywnością i biernością jednocześnie, a to z uwagi na budowę kobiecego ciała, układ kobiecych organów płciowych sprawia bowiem, że kobieta sama „nieustannie się dotyka”. Tymczasem panująca w świecie „falliczna ekonomia”, kontrolowana przez mężczyzn, nadaje kobiecie uprzedmiotowioną rolę towaru, wymienianego wśród mężczyzn zgodnie z ich potrzebami. Męska filozofia jest antytezą kobiecości. Dlatego też kobiety poszukiwać muszą swojej autonomii w stosunkach ze swoją własną płcią - co niektórzy krytycy, chyba nie bez słuszności, odczytują jako pochwałę kontaktów lesbijskich, postulowanych nierzadko i aprobowanych (głównie ze względów ideowych) w radykalniejszych kręgach feministycznych”.
Interesującą postacią feminizmu francuskiego jest wreszcie Michele Le Docuff, której pisarstwo - głównie eseistyka - odbiega nieco od twórczości poprzedniczek. Le DocufT zwraca się bowiem głównie ku „wyobrażeniowej" warstwie filozofii, ku mitom i legendom, z których powstała, ale w poszukiwaniu wiedzy filozoficznej odwołuje się do dyskursu prowadzonego na gruncie racjonalistycznym. Le DoeufT nie rezygnuje z filozofii, chce raczej potwierdzić sens jej uprawiania, choć z innej nieco perspektywy. Porzucając utopijną „tckstualność” kobiecą podejmuje wspólne wszystkim ruchom feministycznym problemy różnicy płci, pisarstwa kobiecego i kobiecej polityki”. Zauważa przy tym, że kobieta nic musi być „Innym” filozofii - a w każdym razie nie była jej jedynym „Innym” - Inni to także dzieci, idioci, psychicznie chorzy: ci, którzy żywią się legendą, mitem, wyobraźnią. Ale mimo to i Le Doeuff (jak można przypuszczać, pod wpływem myśli Dcrridy i Foucaulta) traktuje filozofię w niekonwencjonalny, „literacki” sposób; zarzuca jej, że choć jest w istocie procesem „myślenia obrazowego" (metaforycznego), nie potrafi jednak - częściowo ze względu na ograniczające ją, narzucone z góry aksjomaty metafizyczne - objąć ludzkiej wyobraźni mitycznej i poetyckiej. Logos w filozofii zachodniej dominuje nad mythos,
” Zob. J. Lat tas, French Feminisms, [w;] Social Theory..., s. 106. ** L. irigaray, op. di.
a Słowo jako Prawda, dosłowne znaczenie, obiektywizm i rozum panują nad metaforyką, wyobrażeniem, subiektywizmem i uczuciem.
Zdaniem Le Doeuff nie istnieje jednak jeden rozum, tak jak nie istnieje jedna wyobraźnia. Wzorem Foucaulta Le DoeufT chce badać złożoną, dynamiczną genealogię historyczną danej filozofii w mniemaniu, że nie jesteśmy zamknięci w jednym, statycznym systemie myślowym, którego nie można by zmienić i zakwestionować za pomocą „demaskatorskich” praktyk krytycznych (tu Le Doeuff podważa sensowność Derridiańskich kategorii „logocentryzmu” i „metafizyki zachodniej”, pojętych jako jednolity, zwarty system). Różne są „style wyobraźni” - dominujący obecnie powoli zdaje sobie sprawę, że jego mit wiedzy pełnej i obiektywnej nie zostanie zrealizowany, a jego miejsce zajmie wkrótce styl nowy, styl mitologiczno-poetycki, su biektywistyczny.
Feminizm francuski i literacki feminizm amerykański łączy osoba Monique Wittig, reprezentującej literaturę lesbijską. Pisarka porusza w swych niclincar-nych i antyrealistycznych utworach filozoficzną kwestię dominacji fal-iogocentryzmu, czyni to jednak przede wszystkim na gruncie literatury, zbliżonej charakterem do transgresywnej i nadmiarowej literatury postmodernizmu. Jej pierwsza wydana w Ameryce książka, Les Guirilleres [Partyzantki], to proza filozoficzno-fantastyczna z elementami poematu, rozpisanego na epicką skalę16. Tematem powieści, w której kobiece milczenie przeradza się stopniowo w kobiecy glos, jest „wojna płci” - wojna kobiet przeciwko męskiej kulturze, męskiemu językowi, męskiej etyce i męskim wartościom etycznym. Bojowniczki feminizmu w na wpół fantastycznym, na wpół rzeczywistym świecie, niszczą społeczeństwo i jego „dyskurs”, by odbudować je następnie w duchu całkowicie feministycznym. Język kobiet jest językiem luk, językiem braku, językiem nieobecności w dyskursie męskim; jest zerem, O, doskonałym okręgiem, w którym kobieta uwięzić może mężczyznę. Musi jednak w tym celu dokonać dekoustrukcji języka mężczyzn i stworzyć własny język, własną metaforykę, symbolikę i mitologię. Wittig stosuje zabiegi typowe dla postmodernistycznej prozy nadmiarowej: przerywa krótkie akapity w dowolnych miejscach, oddzielając je wyliczeniami, np. imion kobiecych albo części kobiecego ciała; niektóre strony pozostawia puste - widnieje na nich jedynie „O”, symbol kobiecości; „wtrącone” partie powieści złożone bywają ponadto inną czcionką. Pracę rozpoczętą nad językiem kobiecym kończy Wittig w iście postmodernistyczny sposób w całkowicie pozbawionej realistycznej, obiektywistycznej narracji książce Lesbian Peoples: Materiał for a Dictionary [Lesbijskie ludy: materiały do słownika]”. Powieść ta, jak sugeruje tytuł, jest w istocie słownikiem, składa się bowiem
1979.
14 M. Wittig, I*s Guirilleres, New York 1971.