6. Wartości przyrodnicze Polski - stan, zagrożenia i ochrona
240
Miasta źródłem śmieci
Miasta źródłem ejfiisji zanieczyszczeń powietrza
Miasta czynnikiem dewastaqi i fragmentacji siedlisk
Konsekwenqe przestrzennej eksplozji miast
Równie istotnym czynnikiem zanieczyszczającym środowisko przyrodnicze są także ścieki komunalne (bytowo-gospodarcze), czyli wody zużyte w związku z prowadzeniem gospodarstw domowych, szkół, szpitali, placówek gastronomicznych, handlowych i usługowych oraz urzędów, zwłaszcza z zaspokajaniem potrzeb higieniczno-sanitarnych mieszkańców i użytkowników. Przeciętny mieszkaniec wytwarza 90—320 litrów ścieków dziennie, zawierających głównie zanieczyszczenia organiczne (resztki żywności, odchody, detergenty zawarte w środkach piorących) i organizmy chorobotwórcze (bakterie i jaja pasożytów), a w sumie stanowią one ponad 60% ogólnej ilości ścieków wymagających oczyszczania.
Ponadto, ze względu na istniejące w obrębie silnie zurbanizowanych terenów elektrociepłownie, huty i inne zakłady przemysłowe, miasta są również poważnym źródłem emisji pyłowych i gazowych zanieczyszczeń powietrza. Według danych GUS (2006) duże i średnie miasta, których jest obecnie 401, emitują do atmosfery łącznie ponad 60% zanieczyszczeń pyłowych i gazowych, przy czym na liście największych emitorów są nie tylko takie aglomeracje, jak Kraków, Łódź, Wrocław i Warszawa, ale w większości miasta niewielkie, np. Ostrołęka, Słupsk, Sieradz czy Grajewo.
Każdy wybudowany dom oznacza stratę fragmentu środowiska dostępnego dla roślin i zwierząt, dlatego duże skupiska terenów zurbanizowanych są swoistym cmentarzem siedlisk przyrodniczych z niewielkimi, rozproszonymi oazami terenów zielonych: parków, skwerów, przyulicznych alei drzew, zieleńców na osiedlach, ogrodów i ogródków działkowych, które jednak zajmują mniej niż 3% powierzchni statystycznego miasta. Te atrakcyjne dla mieszkańców miast tereny są równocześnie miejscem koncentracji dużej liczby gatunków obcego pochodzenia, m.in. ekspansywnych gatunków drzew, które — jak klon jesionolistny—z łatwością rozprzestrzeniają się na duże odległości, „zachwaszczając” roślinność naszych lasów.
Z przyrodniczego punktu widzenia znacznie groźniejszym zjawiskiem niż funkcjonowanie dużych skupisk ludzkich na stosunkowo niewielkiej powierzchni jest nasilająca się w ostatnich latach ekspansja rozproszonej zabudowy wraz z towarzyszącą jej infrastrukturą (np. drogimi, ogrodzeniami, pawilonami handlowymi i usługowymi) w strefach podmiejskich, na terenach otwartej dotychczas przestrzeni przyrodniczej. Przestrzenna eksplozja miast rozpoczyna się najczęściej od głównych tras komunikacyjnych, wzdłuż których powstaje zwarta zabudowa mieszkaniowa, stopniowo jednak rozciąga się na tereny dawnych wsi, zastępowanych wkrótce przez wielkie centra handlowe i usługowe, zakłady produkcyjne, hurtownie i składy. Zjawiskom tym towarzyszy szybki wzrost zagęszczenia sied dróg i związana z nią fragmentacja krajobrazu, a niejednokrotnie także zabudowa dolin rzecznych, wskutek czego przestają one pełnić rolę korytarzy ekologicznych. Tylko w 2005 roku powierzchnia terenów zabudowanych (mieszkaniowych) wzrosła o 22 tys. ha, a w ciągu ostatnich kilku lat „rozlewanie się” miast pochłonęło kilkaset tysięcy hektarów, głównie użytków rolnych.
Ekspansja urbanizacyjna jest wprawdzie szczególnie intensywna w atrakcyjnych krajobrazowo rolniczo-leśnych strefach podmiejskich, ale szerzy się także w dużej