210 ŚREDNIOWIECZNA PIEŚŃ RELIGIJNA POLSKA
Karał króla z okrutności,
Iż dręczył lud bez lutości:
35 Nie mając żadnej baczności,
Używał swej okrutności.
Dał nań klątwę jak na złego,.
Podług prawa duchownego:
By się bał Boga miłego,
40 By nie dręczył ludu Bożego.
Kroi się okrutny pobudził,
Iż był w rozumie zabłądził,
Z poduszczenia ducha złego Zabił biskupa świętego.
45 Rozmiotał w pole kawalce,
Święte ciało, święte palce:
Chcąc by to mamie strawiono,
Przez psy, przez ptaki skarmiono.
Ale Pan Bog z wysokości 50 Bronił ciała, świętych kości:
Na pociechę swego luda Wnet pokazał wielkie cuda.
Z czterech części świata tego Ku obronie swego świętego 55 Cztery ptaki, orły prawe,
Zesłał jest za stroże pewne.
w. 34 lutość - litość.
w. 35 baczność - uwaga, wzgląd.
w. 41 pobudzić - rozdrażnić.
w. 45 rozmiotać - rozrzucić; kawalce - kawałki ciała biskupa, w. 47 strawić - stracić, strwonić.
Co strzegli świętego ciała,
By się w nim szkoda nie zstała, Przelatując na wsze strony,
60 To dla pewniejszej obrony.
Promienie z niebieskiej mocy Świeciły we dnie i w nocy:
Każdą cząstkę oświecając, [Świętego] Stanisława rozsławiając.
65 Jedna ryba palec zjadła,
Na nię świeca z nieba spadła, Rybitwi ją ułowili,
Przy tym wszyscy kanonicy byli.
Ujźrzawszy to kanonicy,
70 Zebrali się tamo wszyscy,
Wzięli ciało z poczciwością,
Nieśli je na Skałkę z radością.
Zrosło się pospołu ciało,
Bo tak święte Bostwo chciało,
P Aby się nie rozdzieliło,
By się wszytko oświeciło.
Schowali je z poczciwością,
Z płaczem i z wielką radością, Chwaląc Boga wszechmocnego,
80 Iż nam dał biskupa świętego.
w. 66 świeca - światło, w. 67 rybitw - rybak.
w. 72 na Skałką - dziś kościół Paulinów w Krakowie, w. 77 poczciwość - cześć.