skanuj0144

skanuj0144



obserwowała swoje odrodzenie poprzez niego, a on siedział z kimś, kogo oboje znamy: przyjacielem. Zamiast o kobiecie, która nie istnieje, tej, która była przyczyną jego problemów, usłyszałam o jego smutkach i radościach. Śmialiśmy sic z dawnych czasów i siedziałam z nami dwojgiem, którzy byliśmy jak woda, płynęliśmy razem, połączeni w jedno. To nie woda się zmieniła, tylko skała. I przez :ę zmianę woda płynie nacal.

Na początku, w 1986 roku. byłam bardzo zaskoczona tym. że ludzie nie rozumieli, co starałam się wyrazić, i wierzyli w co, że poczucie oddzielenia jest prawdziwe. To trwało mniej więcej rok. Dużo płakałam. Czułam się, jakbym umierała. To były Izy zdumienia, że ludzie nie rozumieją, iż wszelkie cierpienie jest wyimaginowane. Poruszała mnie ich niewinność. Czułam się. jakbym oglądała małe dzieci, które same sobie robią krzywdę, jakby niewinni sami zadawali sobie rany nożem i nie było możliwości, aby ich powstrzymać. Nie miałam śmiałości powiedzieć: „To nie jest konieczne”, ponieważ to byłby tylko kolejny sztylet wbity w ich serce.

A łzy zawsze były Izami zachwytu i wdzięczności. Pamiętam pierwszy raz, kiedy ktoś przyniósł mi filiżankę herbaty, po prostu rozpłynęłam się w przepychu tego wszystkiego. Nigdy wcześniej nie widziałam filiżanki herbaty. Nie wiedziałam, że tutaj tak się robi. Mężczyzna nalał mi herbaty, a z moich oczu popłynęły; jak herbata, którą nalewał, łzy. To było bardzo piękne i była w tym wielka hojność. Czułam miłość tak wielką, że mogłam jedynie się w niej zatracić i zatracałam się. Nic było sposobu, hy pomieścić ja w sobie, tak była wielka. W akcie życzliwości herbata była nalewana, a proporcjonalnie do tego ze mnie wylewały się łzy. przyjęte i wylane z powrotem, oddane sobie samym, nic do kogoś ani nie od kogoś. Ale nikt nie był wstanie zrozumieć, dlaczego łkam. Myśleli jedynie, żc jestem smutna. Nie było sposobu, aby wyjaśnić, jak batdzo jestem poruszona i żc to wdzięczność mnie przepełnia.

2Z6

Mistrzyni porzuciła pomaganie, ponieważ wie. że nic istnieje nikt. komu można pomóc. A ponieważ kocha i rozumie naturę samej siebie, pojmuje, że każdym czynem służy sobie, i siedzi a swoich własnych stóp. Więc wszystko, co daje. otrzymuje w tym samym ruchu, w ramach tego samego wewnętrznego doświadczenia. Nawet kiedy wydaje się. że nic nie ofiaruje, ofiaruje właśnie to. Mistrzyni tó ta kobieta, która wgniotła ci samochód, ten mężczyzna, który wepchał się przed ciebie do kolejki w supermarkecie. albo stary przyjaciel, który- oskarża cię o to. żc jesteś samolubny i niemiły. Kochasz już Mistrzów? Dopóki nie pokochasz, nie będzie pokoju. To jest twoje zadanie, jedyne zadanie, zadanie dla Mistrza.

287


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
64197 skanuj0118 (17) 244 wizor. I gdy tylko kobieta położy się obok niego, on zgasi światło, wyłącz
skanuj0017 (219) Generator losowych testów zawodowych on-line www.testv.eozaminzawodowv.info we

więcej podobnych podstron