skanuj0009

Poznań w Marcu

13 marca był mecz: historyczny mecz Górnik Zabrze - Manchester United. I Górnik wygrał 1:0! Z ekipą angielską jak się potem okazało, zabrała się spora grupa dziennikarzy bardziej zainteresowana tym, co się dzieje na uniwersytetach, niż meczem. [...] - to chyba tego dnia właśnie aresztowano Andrzeja Kępińskiego i Basię Gaj. Przez ten spacer pod milicyjną sukę (nyskę z zasuwanymi bocznymi drzwiami, bez okien) na ul. Wieniawskiego koło Collegium Minus. Patrzyliśmy na to z odległości parudziesięciu metrów. To było najbardziej idiotyczne, co się mogło zdarzyć. Szli spokojnie pod rękę i kiedy byli na wysokości suki, otworzyły się drzwi i mundurowy milicjant szerokim gestem poprosił ich do środka. Coś mówili, ale nie było oczywiście z tej odległości słychać. I zniknęli w tej suce. Zobaczyłam Andrzeja po trzech latach w czytelni PTPN (on dostał tylko wilczy bilet i przechował się na KUL-u; Basia poszła siedzieć).

[...]

Tych kosmitów z Golędzinowa wypuścili na nas chyba tylko raz na Placu. Byli jak przerażające automaty, kompletnie pozbawione ludzkich reakcji z wyjątkiem jednej: biec i tłuc pałą. Raczak wtedy oberwał już na schodach Collegium luridicum, gdzie się bezprawnie zapędzili, choć raczej starali się nie wchodzić do budynków. Tam pałętali się tylko tajniacy, jeszcze długo potem. Podsłuchiwali pod drzwiami, a czasem zapuszczali się pojedynczo na wykłady. Takiego jednego profesor Jerzy Ziomek wybaczył na swoich zajęciach (co nie było trudne, bo przecież studenci na roku byli rozpoznawalni) i zrobił specjalny wykład z teorii literatury - tak skondensowanym specjalistycznym językiem, że biedactwo nie wiedziało, gdzie jest i co się dzieje...

Elżbieta Kalemba-Kasprzak, było mniej więcej tak...

[19]