z29 (7)

z29 (7)



308 Ci. 2.: X. Przyczynki do teorii grup odniesienia

zadawano pytania dotyczące wielu ..obszarów postaw-’ (jak je nazwano w Research Branch), takich jak chęć udziału w walce, wiara we własną zdolność do przyjęcia odpowiedzialności za grupę ludzi w czasie walki, ocena własnej kondycji fizycznej i tak dalej. Badania ujawniły wyraźnie odmienne wzory odpowiedzi członków tych trzech grup. Na przykład, jeśli chodzi o pierwszy „obszar postaw”, to weterani przejawiali większą niechęć do udziału w walce niż oddziały całkiem nowe, wchodzący zaś w miejsce ubytków żołnierze z uzupełnienia wykazywali postawy pośrednie. Podczas gdy 45% osób w świeżych oddziałach deklarowało „gotowość pójścia na pierwszą linię frontu”, to wśród żołnierzy z uzupełnienia procent ten spadł do 28, wśród weteranów natomiast aż do 15. Najistotniejsza jest oczywiście różnica między oddziałami świeżymi a grupami włączonymi do starych oddziałów biorących już udział w akcji bojowej, gdyż żołnierze z tych dwu kategorii posiadali wspólną cechę indywidualną: brak doświadczeń bojowych, różnili się zaś co do rodzaju grupy, w jakiej się znaleźli. Ten sam schemat wystąpił w odpowiedziach na pytania dotyczące stosunku do żołnierzy pozafrontowych (żołnierze z uzupełnienia wykazywali postawy pośrednie, między nastawieniem żołnierzy z całkiem nowych oddziałów a postawami weteranów).

Jak jednak podkreśla Research Branch, stanowi to zaledwie jeden wzór odpowiedzi. Zupełnie inny był bowiem schemat reakcji na pytanie dotyczące wiary we własną zdolność „przyjęcia odpowiedzialności za grupę ludzi” w czasie walki. Zgodnie z przewidywaniami opartymi na zdrowym rozsądku, weterani częściej niż żołnierze z nowych oddziałów wyrażali przekonanie, że potrafiliby spełnić tę rolę. Najbardziej znaczące jest jednak odkrycie, iż inaczej niż w pierwszym przypadku: gotowość do walki, kiedy to oddziały uzupełnienia cechowały .postawy pośrednie, tutaj wykazują one zdecydowanie najmniej wiary w swoje możliwości ze wszystkich trzech grup49.

W wypadku jeszcze innego rodzaju „postawy” - wobec własnej kondycji fizycznej — żołnierze z oddziałów uzupełnienia nie różnili się od innych, świeżych oddziałów, byli natomiast o w iele bardziej od weteranów skłonni określać swoją kondycję fizyczną jako „dobrą”.

Te trzy zespoły danych reprezentują zatem, jak się przypuszcza, trzy różne schematy reakcji: w pierwszym z nich odpowiedzi uzyskane w oddziałach uzupełnienia są bardziej podobne do odpowiedzi weteranów niż innych nowych oddziałów; w drugim najbardziej niepodobne do odpowiedzi weteranów, choć również odmienne od tych uzyskanych w oddziałach świeżych; w trzecim takie same, jak odpowiedzi pozostałych nowych jednostek. Ze względu na odmienność schematów Research Branch zastosowało różne interpretacje.

stematycznych porównaniach: dywizje zfożone w całości z weteranów walki frontowej. Stosowany w armii system uzupełnień uniemożliwił jednak autorom uwzgłędn ienie w badaniach tego rodzaju dywizji.

49 Gdybyśmy mieli tutaj możliwość powtórnego przeanalizowania owych danych w całości, należałoby wyjaśnić zagadnienie „rzetelności pytań’-; trzy odrębne pytania dotyczące tego „obszaru postaw” („zaufanie do samego siebie”; przyniosły7 bowiem odmienne nieco wzory odpowiedzi. Dla naszych rozważań nie jest to jednak kwestia o znaczeniu podstawowym, ponieważ zajmujemy się przede wszystkim żołnierzami z uzupełnienia, ci zaś — we wszystkich trzech pytaniach — systematycznie wykazywali mniej wiary w siebie niż weterani i zupełnie świeże oddziały (patrz S. A. Stouffer et al. The American Soldier, t. 2, s\ 252). Patrz także analiza pytań zastosowa nych w tym badaniu: P. L. Kendalł, P. F. Lazarsfeld Probleins of Surtey'Anaiysis, w: Conlinuities in Social Research, s. 133 - 196.

Ponieważ postawy oddziałów uzupełnienia zbliżone były do postaw weteranów, jeśli chodzi o niechęć do udziału w walce, wysunięto sugestię, iż „żołnierze z uzupełnienia przejęli w pewnej mierze postawy otaczających ich weteranów akcji bojowej, których opinie dotyczące wałki traktowane były przez nich bardzo poważnie”1. Co do wypowiedzi na temat umiejętności dowodzenia grupą w czasie walki, powiada się, iż „doświadczenia weteranów były ich mocną stroną; żołnierze z uzupełnienia mieli tutaj w stosunku do nich najsilniejsze poczucie niższości, pozostając całkowicie w ich cieniu”2. Kiedy zaś żołnierze z oddziałów uzupełnienia zachowują się tak samo, jak inne nowe oddziały — jak w wy padku oceny własnej kondycji fizycznej — wyjaśnia się to za pomocą hipotez), iż tego rodzaju oceny są wyrazem rzeczywistej (obiektywnej) różnicy w kondycji fizycznej weteranów i pozostałych żołnierzy.

Konsekwencje teoretyczne. Należy od razu stwierdzić, że teoria socjologiczna staje tutaj przed intrygującym problemem. Reakcje żołnierzy z oddziałów uzupełnienia zdają się bow iem wykazywać zróżnicowanie o charakterze niemal zupełnie losowym — sytuacja przykra dla teoretyka, gdyż jego zadaniem jest wynajdywanie prawidłowości leżących u podstaw takiego pozornego chaosu. Przypomina to sytuację, z którą miał do czynienia Durkheim, kiedy natrafił na ogromne zróżnicowanie częstości samobójstw, zmieniających się w zależności od płci, regionu (wiejskiego lub miejskiego), w'śród ludności cywilnej i wojskowej, grup religijnych i tak dalej. Zamiast formułować nowe i odrębne interpretacje dla każdego zestawu różnic, spróbow ał wywieść je z ograniczonego zespołu twierdzeń. Także i tutaj owe zróżnicowane wzory reakcji żołnierzy z uzupełnienia stawiają przed teorią socjologiczną zadanie wyodrębnienia istotnych zmiennych oraz warunków powodujących ową widoczną rozmaitość odpowiedzi.

Jak-wiadomo, pierwszym krokiem w poszukiwaniu socjologicznego porządku w pozornym bezładzie jest powtórne zbadanie — z teoretycznego punktu widzenia — pojęć, za pomocą których przedstawione zostały wyniki badań. Najczęściej się okazuje, że owe pojęcia zy skałyby, gdyby je uściślono i przeformułowano. Rzecz ma się chyba podobnie również w naszym przypadku. Rozmaite zespoły danych zostały tu przedstawione jako postawy należące do odrębnych „obszarów”. Teoretyk zwróci natychmiast uwagę na to, że operowanie jednym, z grubsza tylko zdefiniowanym, pojęciem może przesłaniać podstawowe różnice pojęciowe w obrębie zgromadzonych danych3. Zastosowanie pojedynczego pojęcia-worka: „postawy” może się też przyczyniać do odwrócenia uwagi badacza

1

   S. A. Stoufler et al. The American Soidier, t. 2, s. 250.

2

   Ibid., s. 251.

3

   S. A. Stouffer zwraca we wstępie szczególną uwagę na płynność pojęcia „postawa”, przyjętego w tych badaniach: „[...] w najważniejszych pracach Research Branch oraz po większej części w obecnych tomach brak jest operacyjnej definicji postaw — pojęcia takie jak <'postawy», «sklonności > i «prze-konania» stosowane są raczej swobodnie, a czasem nawet wymiennie [...]” (ibid., t. 1, s. 4_>. Ze swej strony rozważamy tutaj pewne empiryczne i teoretyczne konsekwencje przefor nurtowania pojęcia. Jasne omówienie takiego postępowania znajdzie czytelnik w pracy W. J. Goode’a, P. K. Hanz Methods in Social Research, New York 1952, s. 48 - 53 [Fragmenty tej pracy zostały opublikowane w Metody badań socjologicznych. Wybór tekstów, tłum. J. Frentzel, P. Graff, S. Nowak, wyb., oprać, i wstęp S. Nowak, Warszawa 1965, s. 45 - 60, 69 - 88, 246 - 255, 259 - 270, 278 - 304, 331 - 333, 373 - 3S0, 436 -- 451 — przyp. red. poi.].


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
z21 (7) 292 Ci. 2. X. Przyczynki do teorii grup odniesienia Rodzi to kolejny zespól zagadnień wymaga

więcej podobnych podstron