i pustymi rękami Walki itajo lit jednocześnie gwal-louwlejmilmWnleJsia, gdyż jest om zarówno mnlfj kontrolowani, )ik l birdiicl zacięta. Biorą w nkł udział wszystkie klaty, ponieważ nli ni Jut ustalonego porządku klasowego. Wysiłek wzmaga się w chwili, |dy staje się nieproduktywny. Jakie w takich warunkach miałaby nie słabnąfc wola tycia?
Za wyjaśnieniem tym pnemawia osobliwy immunitet krajów ubogich,!Meli ubóstwo chroni przed samobójstwem, to dlatego, że Jest ono samo przez ilę hamulcem. Cokolwiek by się robiło, pragnienia muszą w pewnej mierze liczyć się ze Irodkami; aktualny stan posiadania atuty poniekąd za punkt odniesienia dla aspiracji. W rezultacie, Im mniej się posiada, tym mniej Jest się skłonnym do wykraczania bez miary poza krąg swoich potrzebj Niemoc zmuszając ludzi do umiarkowania, przyzwyczaja ich do niego. Tam zresztą, gdzie przeciętność Jest powszechna, nic nie pobudza naszych pożądań. Bogactwo natomiast z powodu mocy, jakiej udziela, daje nam złudzenie, Ił wszystko zależy od nu samych. Pomniejszając opór, jaki stawiają nam rzeczy, każe nam ono wierzyć, iż będziemy mogli bez końca nad nimi triumfować. Otóż, im mniej człowiek czuje się ograniczony, tym więcej wszelkie ograniczenia wydają się mu nie do zniesienia. Nie bez powodu zatem tyle religii czciło dobrodziejstwa i wartości moralne ubóstwa. Jest to w istocie najlepsza szkoła powściągliwości. Zmuszając nas do sprawowania nad sobą stałej kontroli, przygotowuje nu ono do uległego uznania dyscypliny zbiorowej, podczu gdy bogactwo, podnosząc znaczenie jednostki, grozi zawsze przebudzeniem w nie] owego ducha rebelii, który Jest źródłem nlemoralno-ścL Nie jest to, oczywiście, powód, by przeszkadzać ludzkości w polepszaniu sobie przez nią warunków materialnego bytu. Ponieważ Jednak moralnym niebezpieczeństwom wszelkiego wzrostu dobrobytu można zaradzić, nie trzeba tracić ich z oczu.
(gdyby anomii, tak jak w omawianych wyżej przypadkach, nie wytwarzali się nigdy inaczej, jak poprzez okresowe i ostre kryzysy, mogłaby ona zmieniać od
czasu do csmu społeczny odsetek samobójstw. oW nie byłaby czynnikiem, działającym regularnie I a tale. Istnieje wszakte dziedzina życia społecznego, w której stan anomii Jest obecnie chroniczny, a mianowicie świat handlu 1 przemysłu. \
Od stulecia postęp gospodarczy polegał, w gruncie rzeczy, na uwalnianiu stosunków w przemyśle od wszelkiej reglamentacji. At do ostatnich czasów funkcją całego systemu władz moralnych było zapewnianie dyscypliny tym stosunkom. Najpierw Istniała religia. dająca odczuć swój wpływ zarówno pracownikom, lak i Ich pracodawcom, zarówno biednym. Jak i bogatym. Religia pocieszała tych pierwszych I uczyła Ich kon-tentować się swoim losem, nauczając, iż porządek społeczny Jest porządkiem opatrznościowym, położenie zaś każdej klasy zostało ustalone przez Boga samego, oraz pozwalając spodziewać się od tamtego świata wynagrodzenia nierówności doczesnych. Religia powściągała także bogatych, przypominając im, że człowiek to coś więcej niż Jego ziemskie interesy, które winny być podporządkowane innym, wznioślejszym celom I nie zasługują na to. aby gonić za nimi bez miary i bez zasad. Z drugiej strony, władza doczesna, sprawując kontrolę nad funkcjami ekonomicznymi i utrzymując je w stanie względnego podporządkowania. przeszkadzała ich gwałtownemu rozwojowi Na koniec, w łonie samego świata interesów organizacja rzemiosł, reglamentacja płac, cen wytworów oraz samej wytwórczości, ustalały pośrednio przeciętny poziom dochodów, który siłą rzeczy określa w jakiejś mierze poziom potrzeb. Opisując tę organizację, nie mamy zamiaru proponować jej w charakterze wzoru. Jasne jest. że bez głębokich przekształceń nic nadaje się ona dla współczesnych społeczeństw. Stwierdzamy jedynie, iż taka organizacja istniała, miała korzystne skutki, dziś zaś nic nie zajmuje jej miejsca.
Religia utraciła większość swojego królestwa. Władza państwowa, zamiast regulować tycie gospodarcze, stała się Jego narzędziem i sługą.
Oto skąd bierze się wrzenie, jakie panuje w tej części społeczeństwa, ale rozciąga się także na części pozo-
189