Strona 3
gjŁ protokołu przesłuchania świadka Wojciecha ŻURAWSKIEGO z dnia 25 czerwca 2014 r.
^powiedź: przeważnie robił to sam. Chyba że - tak Jak Już mówiłem - uznał, że ma obsługiwać ktoś z nas. On był kelnerem tylko do i od VIPów, nikt inny takiej roli w restauracji nie pełnił. Nie miał zastępstwa. Nie za dużo nam mówił na temat swoich działań, nie mieliśmy z nim dobrego, normalnego kontaktu. Natomiast widać było, że
goście do niego wracali, więc chyba było w porządku.---
Pytanie: czy był pan w pracy w dniach 17 lipca 2013 roki I 6 lutego 2014 roku?
^powiedź: nie pamiętam, czy pracowałem w dniu 17 lipca 2013 roku - mogłem być wtedy na urlopie. Nie pamiętam też czy pracowałem w dniu 6 lutego 2014 r. - to mogła nie być moja zmiana. Oba te terminy można zweryfikować. Mogę powiedzieć, że pana Nowaka nigdy na żywo nie widziałem. Obojętnie od tego, czy byłem w tych terminach w pracy czy nie, ani spotkania ministra Sienkiewicza z panem Belką ani spotkania pana Nowaka z panem Parafianowiczem nie obsługiwałem na sto procent.
W tym miejscu świadka poinformowano o okolicznościach umożliwiających odmowę udzielenia odpowiedzi na zadane pytanie - zgodnie z art. 183 kpk - i zadano pytanie: czy zakładał pan lub brał udział w montowaniu urządzeń podsłuchowych i nagrywaniu rozmów gości restauracji „Sowa i Przyjaciele"? "
pdpowiedź: nie, nigdy w życiu.--“--
Pytanie: czy wiedział świadek, że takie działania mają miejsce w tej restauracji?
Odpowiedź: nie.-----
Pytanie: czy w jakikolwiek sposób wszedł świadek w posiadanie tych nagrań?
Odpowiedź: nie.---
To wszystko, co mam do powiedzenia w tej sprawie. Na tym protokół przesłuchania zakończono.