I Odwiedziny Rzymu należy zaczynać od Watykanu, I co dla pielgrzyma i turysty znaczy po prostu: od Pla-I cu i Bazyliki św. Piotra. Jest to miejsce prawdziwie I magiczne, jakich mało na świecie. Wymownie świad-I czy o przeszłości, dostojeństwie i powszechności I Kościoła. To właśnie tutaj ponieśli śmierć pierwsi I chrześcijanie, między innymi święty Piotr.
Sercem Bazyliki, której początki sięgają czasów Konstantyna Wielkiego, w obecnym kształcie zapro-I jektowanej przez Michała Anioła i zwieńczonej I wspaniałą kopułą, jest Konfesja, a pod nią Grób św. I Piotra. Otaczająca Plac św. Piotra kolumnada, dzie-I ło Berniniego, kieruje nasz wzrok ku temu, co naj-I ważniejsze i wręcz zaprasza do wejścia do Bazyli-I ki. Wzrok pielgrzyma przyciąga również okazały I Pałac Watykański. W pokojach z dwoma oknami I najbardziej po prawej stronie pałacu często pracu-I je Ojciec Święty. Widać to dobrze po zapadnięciu i zmroku, gdyż światło w pokoju pali się do późnego I wieczora.
Zbliżając się do Bazyliki, nie wolno przeoczyć I Loggii Błogosławieństw, z której kardynał Felici ob-I wieścił światu pamiętne „Habemus Papam!”. Wkrót-I ce potem ukazał się tam Jan Paweł n, mówiąc: „Przy-I byłem do YVas z dalekiego kraju...” Stamtąd Namiest-I nik Jezusa Chrystusa udziela wiernym Bożonarodze-
Via della Conclliazione, czyli Aleja Pojednania z widokiem na Bazylikę św. Piotra
WOJTEK BUSS / FLASH PRESS MEDIA
niowego i Wielkanocnego błogosławieństwa „Urbi et Orbi”, czyli Miastu i Światu.
Wchodząc do Bazyliki trzeba koniecznie zobaczyć Święte Drzwi, które papież otwiera przy utyciu specjalnego młotka w lata jubileuszowe. Ostatnie takie wydarzenie miało miejsce 25 grudnia 1999 roku - na rozpoczęcie obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku Świętego 2000.
W pierwszej kaplicy po prawej stronie podziwiamy „Pietę” Michała Anioła, potwierdzającą, że miłość jest zawsze młoda. Me sposób wyliczyć wszystkich dzieł ludzkiego geniuszu i wiary, nagromadzonych przez stulecia w Bazylice. Ich oglądanie i kontemplacja mogą trwać godzinami. Trzeba wspomnieć
Watykan z lotu ptaka
STRONA, KSIĘGA XIV