JAN PAWEŁ II KOŚCIÓŁ JANA PAWŁA II 30

TORT WESELNY I GREGORIANUM

wewnętrznej stronie luku umieszczono wyobrażenie żołnierzy rzymskich, dźwigających jako łup złotą me-    Piazza Venezia,

norę, czyli świecznik ze świątyni jerozolimskiej.    czyli Plac Wenecki

W pobliżu jest też łuk Konstantyna, zbudowany    z pomnikiem

w 312 roku dla uczczenia zwycięstwa nad Maksenc-    Wiktora Emanuela

juszem, odniesionego na Pome Mihio.

Nad tą częścią Rzymu dominuje Koloseum. Byt to wielki amfiteatr Flawiuszów. w pobliżu którego po- l Fontanna di Trevi stawiono ogromny posąg Nerona, nazywany Kolo- ^w

LODY, ŚMIETANKA I PIZZA

sem. Od niego wzięta nazwę cala budowla. Odbywały się w niej krwawe igrzyska i walki gladiatorów, polowania na dzikie zwierzęta, a nawet miniaturowe bitwy morskie. Koloseum było także miejscem męczeństwa tysięcy pierwszych chrześcijan. Za pontyfikatu Jana Pawła n utrwali! się zwyczaj corocznego, odbywanego w Wielki Piątek, nabożeństwa Drogi Krzyżowej, które prowadzi sam Ojciec Święty.

Po najstarszych dzielnicach Rzymu najlepiej jest odbywać długie spacery. Tylko w ten sposób można doświadczyć niezwykłej atmosfery Wiecznego Miasta. Po przeciwległej stronie Koloseum starożytne Forum Romanum jest zamknięte Placem Weneckim, nad którym dominuje masywna biała budowla, przekornie nazywana „tortem weselnym”, czyli gigantyczny pomnik Wiktora Emanuela.

Wieść niesie, że w 1944 roku historycy sztuki prosili aliantów o zawieszenie przywileju chroniącego Rzym przed bombardowaniami po to, by ataki z powietrza mogły ów pomnik zburzyć. Ale wbrew tej złośliwej plotce istnieje on nadal, a na nim Grób Nieznanego Żołnierza. W sąsiednim pałacu miał swoje biuro Benito Mussolini. który z balkonu zwykł wygłaszać płomienne przemówienia.

Skręcając lekko w prawo, dojdziemy do Placu i Kościoła Dwunastu Apostołów. Stamtąd już tylko krok do Papieskiego Instytutu Biblijnego i Uniwersytetu Gregoriańskiego. Jedna i druga uczelnia kształci biblistów i teologów' katolickich z całego świata. Z nich wywodzą się późniejsi wykładowcy i profesorowie, a także biskupi i dostojnicy kościelni. Jako absolwent Papieskiego Instytutu Biblijnego nie wyobrażam sobie pobytu w Rzymie bez pełnych melancholii odwiedzin tego czcigodnego gmachu.

Potem spacer wiedzie do Fontana di Trevi. Zalety jej oczyszczających wód uwiecznił Fellini w słynnej scenie z filmu „La Dolce Vita“. Turyści wrzucają przez ramię drobne monety z nadzieją, że jeszcze tutaj powrócą.

Kto ma więcej czasu, może w jednej z licznych kawiarni zjeść - niestety, dość drogie - lody. Dalej spacer wiedzie przez Piazza San Silvestro w kierunku Piazza di Spagna i słynnych Schodów Hiszpańskich. Niemal o każdej porze dnia i roku, a szczególnie w letnie wieczory, oblega je mrowie przybyszów z całego świata. Można zatem posłuchać muzyki i śpiewów i popatrzeć na Via Condotti z najelegantszymi i najdroższymi sklepami Wiecznego Miasta.

Osoby wrażliwe i marzyciele koniecznie powinni zajrzeć do pobliskiej Caffe Greco, założonej w XVIII wieku, bo gościły w niej osobistości tej miary co Goethe, Byron, Liszt i Gogol. Wstępując Schodami