9m
S3s>
SsSS
■L>s
^%5P5
foj
■lli^ ■pte
SłJSł!
Balii
i |»
1
pi|
ilrao
P§M|&t
'Pwzczyźniektij
• Męczące, ponieś I lienie ekspresji^ j
ch komunikom> ^ lia maski jako k [
nie masek jest 1 ski jest wyczerpo mego kontrolom-la jego otoczenia
eakcje wegetatyn-t nie można wpij'-
mi dostrzegają |ych kontuzję, : funkcjonom-samemu nosi-ystans są nie-fowieka i mę-)ać z tego ko-sensowności u w bliskich ącegojej we Jeb odczuć, i dla stabil-a -jest ko-
torów, ten. osohów za-
Psychologiczna problematyka maski
chowaniu się w granicach własnej roli społecznej i przestrzegania obowiązujących norm” (Kępiński, 1981, s. 159).
Rozpatrywana na gruncie psychologii, użyteczność masek budzi zastrzeżenia - maski mogą wprawdzie wpływać stabilizująco na funkcjonowanie i rozwój osób, równie dobrze mogą jednak stać się przyczyną trudności w radzeniu sobie z rzeczywistością oraz regresu, który w skrajnych przypadkach doprowadza do psychoz. Maskowanie się jest rezultatem presji społecznej, narzucanych osobom ról, konieczności przystosowania się. Kępiński nie neguje wprost społecznej użyteczności maski. Kwestionuje ją pośrednio, podważając jej sens osobowy. Najbardziej negatywnym skutkiem używania masek jest, według Kępińskiego, zakłamanie. Urasta ono często do takich rozmiarów, że człowiek przestaje zdawać sobie z niego sprawę. Kłamiąc dla osiągnięcia, zachowania lub poprawy swojej pozycji społecznej, stopniowo traci się kontakt z tym, co osobowo specyficzne, zatraca się swoją indywidualność. W końcu wszelkie podejmowane przez człowieka aktywności - nie tylko w szerokim otoczeniu społecznym, ale również w najbliższym, rodzinnym środowisku - są regulowane wyłącznie przez normy społeczne.
Odmienność prezentowanego przez Kępińskiego obrazu maski w stosunku do jej ujęć neutralnych polega przede wszystkim na przypisaniu jej aksjologicznie negatywnych konotacji. Maska jest postrzegana przez Kępińskiego jako atawizm, uaktywniający się w zmuszającej do walki o byt, społecznej płaszczyźnie funkcjonowania osób. Następnie, siłą przyzwyczajenia, zamaskowanie jest przenoszone na inne, bardziej intymne sfery życia. Człowiek, którego aktywność opiera się na masce, nie realizuje typowo ludzkiego, wytworzonego w toku antropogenezy, potencjału. Ewolucja wyposażyła ludzi w taki stopień świadomości, który umożliwia im kontrolę i znaczną redukcję użycia maski. Przyjmując odpowiedzialność za charakter swoich relacji z innymi, uważając na swoje postawy wobec innych, dążąc do kontaktowania się z nimi w płaszczyźnie poziomej, dbając o swój zmysł psychologiczny, osoby przyczyniąją się do zmniejszenia istotności maski w życiu człowieka, co w dłuższej perspektywie czasowej decyduje o możliwościach rozwoju innych i jakości ich życia. W rezultacie wpływają na wzrost jakości ogólnoludzkiej rzeczywistości, czynią ją bardziej dla człowieka przyjazną.
W rozważaniu problematyki maski argumentem ostatecznie przemawiającym za odmówieniem jej jakiegokolwiek antropologicznego sensu jest nie tyle jakość ludzkiego życia, co drastyczne zahamowanie realizacji osobowego potencjału, do którego dochodzi w przypadku psychoz. Analizując przedchorobowy okres życia schizofreników, można, zdaniem Kępińskiego, odnieść wrażenie, że:
„...chorzy ci byli jakby skrępowani, że nie czuli się swobodnie, że już wcześniej odczuwali ciężar maski. (...) Czuli, że w środku są inni niż na zewnątrz” (Kępiński, 1981, s. 105; podkreśl, autora).