Pobrzmiewają tu echa raportu pełnomocnika rządu ds. o Ubogich z roku 1838, w którym położono nacisk na znaczeme wykształcenia jako „środka zwałcząjącego zalążki pauperyzmu we wzrastającym pokoleniu” (cyt. za: Rtdge, 2002: 15). Pierwotna teza odnosząca się do cyklu deprywacji nie została potwierdzona przez ambitny program badawczy sponsorowany przez rząd. Niemniej jednak nowe dowody dotyczące ciągłości międzypokoleniowej w odniesieniu do deprywacji doprowadziły do odświeżenia zainteresowania rządu kwestią „cyklu upośledzenia społecznego”, choć zwrócono uwagę zarówno na czynniki strukturalne, jak i behawioralne (Deacon, 2003: 123; Benefits, 2002).
Cykl deprywacji był opisywany jako „chronologiczny łącznik” pomiędzy wcześniejszymi dyskursami, a dyskursem „underclass” (dosł. podklasa), który zyskał popularność w Stanach Zjednoczonych oraz w Wielkiej Brytanii (choć nie wszędzie) w latach 80. i na początku lat 90. (Welshman, 2002). Termin „underclass” jest najbardziej kontestowanym pojęciem we współczesnych dyskursach na temat ubóstwa, i to zarówno na niwie akademickiej, jak też politycznej. Funkcjonuje on jednocześnie jako narzędzie w analizach nauk społecznych oraz jako popularny wytwór medialny i polityczny, choć często granica ta zamazuje się. Polemiki dotyczą samego istnienia „underclass”, jak też mechanizmów przyczynowych, jakie się za nim kryją, oraz samego języka, który jest stosowany do opisu tego zjawiska.
Mimo że termin „underclass| został już wcześniej użyty przez badaczy społecznych, pojawił się on w Stanach Zjednoczonych pod koniec lat 70. i na początku lat 80. jako pewien wytwór dziennikarstwa. Opisywał wyalienowaną, zgettoizowaną grupę, egzystującą na dnie społeczeństwa, której wartości oraz zachowania lokowały ją z dala od głównego nurtu społeczeństwa amerykańskiego i od amerykańskiego marzenia o nieograniczonych możliwościach (Katz, 1989; Gans, 1995). Później, w latach 80. alternatywne i bardziej wyszukane spojrzenie na te kwestie zaproponował socjolog, William Julius Wilson (1987). On także by!
krytykowany za popieranie poglądu, że zachowania w getcie mają charakter patologiczny (0’Connor, 2001). Jednakże Wilson podkreśla! również strukturalną pozycję ,,underclassS na rynku pracy oraz to, w jaki sposób podziały „rasowe” i klasowe stworzyły kategorię „naprawdę pokrzywdzonych” wśród czarnoskórych mieszkańców biednych centrów miast. Co znamienne, w przemówieniu, które Wilson wygłosił w 1990 roku jako przewodniczący Amerykańskiego Towarzystwa Socjologicznego, zdystansował się on wobec tego terminu, uznając go za „beznadziejnie skażony pod względem znaczeniowym”.
Główną osobą odpowiedzialną za to skażenie był bardzo popularny i wielce wpływowy Charles Murray. W znacznym stopniu to właśnie on, za pomocą serii artykułów prasowych i broszur publikowanych od 1989 roku, doprowadził do upowszechnienia pojęcia „underclass” również w Wielkiej Brytanii. Określenie to było później stosowane, często bezmyślnie, przez media i polityków ze wszystkich partii. Na przykład Tony Blair, wkrótce po przejęciu władzy, przedstawił argumenty na rzecz walki z tym, „co wszyscy wiemy, że istnieje - podklasy ludzi odciętych od głównego nurtu społecznego, którzy nie mają żadnego poczucia wspólnego celu” (1997). Niemniej jednak od tamtej pory „nowa” Partia Pracy stała się ostrożniejsza w kwestii stosowania tego pojęcia, preferując w jego miejsce koncepcję wykluczenia społecznego, która jest postrzegana jako mniej negatywnie nacechowana, nawet jeśli w niektórych wersjach podziela ona pewne założenia z pojęciem „underclass” (zob. roz. 4).
Upowszechnienie idei „underclass” poprzedziły próby zdefiniowania tego pojęcia. Wciąż nie ma jednej, ogólnie przyjętej definicji. Różne definicje zmierzają do pokazania, czy kryjące się za nimi wyjaśnienie ma podłoże strukturalne czy też behawio-ralno-kulturowe, choć zdarzały się próby połączenia obu tych podejść (np. MacDonald, 1997). Murray wyjaśnia, iż „underclass nie odnosi się do stopnia ubóstwa, ale do jego typu”, definiowanego przez zachowanie (1996: 23). Głównymi wskaźnikami, jakimi się posługuje, są urodzenia w związkach pozamałżeń-skich (czemu przypisywał coraz większe znaczenie), przestępczość oraz wypadnięcie z rynku pracy, zwłaszcza w przypadku młodych mężczyzn. Podkreśla on, iż „przez underclass rozumie
135