194 BARBARA CZERSKA
i rzymskim. Wszedł więc Śląsk do zespołu krajów, dla których wspólna była rola Celtów jako nosicieli nowej, postępowej kultury o zdecydowanej przewadze w. produkcji żelaza nad innymi metalami. Panujący u Celtów ustrój demokracji wojskowej był czynnikiem ułatwiającym najpierw podboje, a później akcję osadniczą i ujarzmianie ludności miejscowej.
Kuchy migracyjne powodujące przenoszenie się nierzadko i całych plemion w rejony oddalone o setki kilometrów od obszarów macierzystych nie spowodowały zerwania więzi kulturowej. Rozwój kultury ludności cdityokiej zarówno tej, która pozostała na miejscu, jak i osiadłej na zdobytych terenach o różnych przecież tradycjach kulturowych przebiegał w głównych zarysach w podobnym kierunku. Zadziwiające jest występowanie analogicznych prawie form wyrobów, zwyczajów i obrzędów pogrzebowych na rozległych terenach Europy, do których dotarły nieraz tylko niewielkie grupy ludności celtyckiej. Sytuacja taka mogła powstać jedynie w wypadku utrzymywania stałych kontaktów pomiędzy poszczególnymi plemionami celtyckimi. W zasięgu tych kontaktów znalazł się i Śląsk.
Związki ze światem celtyckim przybrały inną formę na Śląsku Dolnym, a inną na Śląsku Górnym. Celtowie środkowośląscy w III—II w. p.n.e. utrzymywali mocno ograniczone ze względu na podobny rodzaj gospodarki stosunki handlowe z pokrewnymi plemionami, najprawdopodobniej z terenu Czech, ale organizacyjnie byli samodzielni. Nie łączyły ich z pozostałymi plemionami celtyckimi żadne związki polityczne, sprzeczne zresztą z tradycjami celtyckimi tego okresu. W okresie póź-nolateńskim z kolei, gdy w środkowoeuropejskim kręgu celtyckim nastąpiła pewna stabilizacja osadnictwa i powstawać zaczęły stałe ośrodki administracyjne, Celtowie ze środkowej części Śląska stopniowo asy-milowali się już do środowiska miejscowego, dla którego charakterystyczna była w tym czasie kultura przeworska. W I w. p.-n.e. związki Celtów środkowośląskich z pozostałymi obszarami celtyckimi były podobne jak i sąsiedniej ludności słowiańskiej, pozbawione więc bliższych stosunków wynikających ze wspólnoty etnicznej, którąj pamięć zacierała się stopniowo, a ograniczały się jedynie do kontaktów handlowych.
Handel dalekosiężny ówczesnego Śląska z terenami środkowej i południowej Europy znajdował się głównie wi rękach kupców celtyckich. Porozumienie z nimi tych mieszkańców Śląska Dolnego, wśród których przetrwały jeszcze przeżytki kultury celtyckiej, było zapewne łatwiejsze niż mieszkańców pozostałych ziem Polski. Stąd też, obok korzystnego położenia geograficznego, mogła wypływać rola Śląska jako pośrednika w handlu najpierw celtyckim, a później rzymskim.
Inaczej wyglądała sytuacja na Górnym Śląsku, gdzie związki osiad-
łych tu Celtów z wyjściowym terenem ich ekspansji, a więc z Morawami, były nadal utrzymywane. Obok bardzo rozwiniętej wymiany towarowej, opartej na różnicach poziomu gospodarki obu rejonów, istniały prawdopodobnie i pewne związki polityczne łączące ludność pokrewnych plemion. Wyrazem tego mogą być potężne opptda znane z terenu Moraw.
Wiele faktów wskazuje na to, że Celtowie górnośląscy w 1 w. p.n.e. byli powiązani gospodarczo i administracyjne z najbliższymi sobie kulturowo i terytorialnie Celtami morawskimi. Obszary południowej części Górnego Śląska, zwarcie wówczas zasiedlone przez Celtów, mogły pełnić rolę zaplecza rolno-hodowlanego dla oppidów morawskich oraz stanowić rynek zbytu dla artykułów masowo produkowanych w oppidach. Z dalej położonymi terenami celtyckimi Śląsk nie utrzymywał kontaktów bezpośrednich. Znajdowane tu wyroby oppidów alpejskich przywiezione były przez kupców celtyckich, których główną masę towarową stanowiły wyroby bądź produkowane w. oppidach cze-sko-morawskich, bądź sprowadzane etapami z terenów południowo-nie-mieckich czy alpejskich.
O związkach Śląska z zachodnią Małopolską, gdzie wystąpiło współcześnie osadnictwo celtyckie, nie zachowały się ślady w źródłach archeologicznych. Można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że w okresie późnolateńskkn Celtowie górnośląscy nie utrzymywali bliższych kontaktów z ludnością celtycką osiadłą w Małopolsce. Przyczyną tego była nie tylko duża odległość (około 200 km) dzieląca obydwa obszary, ale głównie brak zainteresowania w nawiązaniu kontaktów u obu stron, który .wynikał z istniejącej sytuacji ekonomiczno-społecznej.
Osada celtycka odkryta w Cieszynie, leżąca na drodze z Moraw do Małopolski, mogła odgrywać pewną rolę jako punkt etapowy na szlaku handlowym prowadzącym z południowo-zachodniego obszaru środkowoeuropejskiego poprzez Czechy, Morawy i Bramę Morawską w kierunku doliny Wisły i dalej wzdłuż tej rzeki aż do skupiska osadnictwa celtyckiego w regonie dzisiejszego Krakowa. Droga z Moraw na Górny Śląsk prowadziła przez tereny leżące raczej po lewej stronie Odry, omijała więc osadę w. Cieszynie.
Osada ta mogłaby odgrywać w pewnym sensie rolę pośrednika handlowego między obszarem Małopolski a Śląskiem, gdyby została potwierdzona hipoteza J. Piaskowskiego158 o sprowadzaniu przez ludność śląską kultury celtyckiej surowca żelaznego lub wyrobów gotowych z hutniczego ośrodka świętokrzyskiego. Najkrótsza uczęszczana wówczas droga prowadząca z Małopolski na Śląsk mogłaby przechodzić przez Cieszyn, a stamtąd Olzą w kierunku jej ujścia, później Odrą i jej do-
1M Piaskowski, Różycka, op. cit., s. 399.