146 Socjologia
lekarza, zaliczane są do „wydatków”; potrzeby ludzkie są tu więc traktowane odmiennie w zależności od dochodów. Sam jednak fakt, że szuka się w ogóle jakichś wyjaśnień i że ktoś czuje się do tego zobligowany, dowodzi, iż ludzie, których zdrowie jest zaniedbywane, zaliczani są przecież do uniwersum powinności.
Nie czulibyśmy się winni tego, że czyjeś potrzeby nie są zaspokajane, a także i usprawiedliwienia nie byłyby konieczne, gdyby pokrzywdzeni byli całkowicie wykluczeni z owego uniwersum albo gdyby przynajmniej udało się wykazać, że ich obecność w jego granicach jest wątpliwa i „niezasłużona”. Nie jest to, niestety, możliwość tylko iluzoryczna. Najpierw bowiem spycha się „innych” w sytuację rażąco odbiegającą od współczesnych standardów, a następnie winę za ich los przypisuje się temu, iż nie potrafią żyć „jak ludzie”. Stąd już tylko jeden krok do stwierdzenia, że istot takich nie można traktować w sposób ludzki, albowiem wady ich są nieuleczalne i nic już nie zdoła przywrócić ich człowieczeństwu. Na zawsze więc już muszą pozostać „obcą rasą”, której nie sposób wprowadzić w „ojczysty” ład moralny, jako że i tak nie potrafiłaby w nim wytrwać.
Bezpieczeństwo i moralny obowiązek stoją ze sobą w sprzeczności. Żadna z tych pobudek nie może rościć sobie pretensji do większej „naturalności”, do tego, iż jest bardziej zgodna z naturą ludzką. Jeśli jedna zaczyna dominować nad drugą i staje się zasadniczym bodźcem ludzkich poczynań, to przyczyną owej nierównowagi jest najczęściej społeczny kontekst działań, który decyduje o tym, jak określone są ich stawki. O tym, czy górę bierze troska o własne przetrwanie, czy też wiodące są motywacje moralne, decydują warunki, na które podlegający im ludzie mają wpływ ograniczony. Wiadomo jednak, że nigdy okoliczności nie mają władzy absolutnej i nawet w skrajnych sytuacjach zawsze otwarty jest wybór pomiędzy tymi dwoma układami zasad. Odwołanie się do zewnętrznych sił i nacisków nigdy nie wystarczy do tego, aby unieważnić moralną odpowiedzialność.
Rozdział 8
Na czym polega różnica między tymi dwoma przypadkami? Dlaczego tak odmienne są nasze reakcje w każdej z tych sytuacji? Odpowiedź kryje się w naszych przekonaniach o tym, co ludzie mogą i co powinni robić. Po pierwsze, należy zapytać, czy jakieś działanie leży w granicach ludzkich możliwości (czy istnieją wiedza, umiejętności i określone środki techniczne, których użycie pozwala dostosować jakiś fragment czy aspekt świata do naszych oczekiwań). Po drugie, należy zapytać, czy w danej kwestii istnieje jakiś standard, pewna norma, do której trzeba ów fragment bądź aspekt dostosować. Mówiąc inaczej, są rzeczy,