skanowanie0019

skanowanie0019



116 Harold Pinter

GOLDBERG

Ale dziś to wyjątek. Jak idzie pensjonat?

MEG

Bardzo dobrze, dziękuję.

GOLDBERG Tak? Rzeczywiście?

MEG

Tak, rzeczywiście.

GOLDBERG

Bardzo się cieszę. Co ty na to, McCann? O, pani Boles, pozwoli pani, że mój przyjaciel pójdzie do kuchni i wypłucze sobie gardło? MEG (do McCanna)

Bo co? Boli pana gardło?

McCANN Uh... tak.

MEG

Chce pan trochę soli?

McCANN

Soli?

MEG

Sól dobrze robi.

GOLDBERG

Co znaczy dobrze? Wyśmienicie robi. McCann, już cię tu nie ma.

McCANN

Gdzie kuchnia?

MEG O, tam.

McCann idzie do kuchni.

Sól jest na półce.

McCann wychodzi. Goldberg siada w fotelu.

GOLDBERG

Więc będzie pani mogła nas tu ulokować?

MEG

No, w zeszłym tygodniu byłoby mi łatwiej.

GOLDBERG W zeszłym tygodniu.

MEG

Albo w przyszłym tygodniu.

GOLDBERG W przyszłym tygodniu.

MEG

Tak.

GOLDBERG

Ilu gości ma pani w tej chwili?

MEG

W tej chwili — tylko jednego.

GOLDBERG Tylko jednego?

MEG

Tak. Tylko jednego. Aż do chwili, gdy panowie tu przyszli. GOLDBERG

No, i oczywiście jest pani mąż.

MEG

Tak, ale on śpi ze mną.

GOLDBERG

Czym się zajmuje pani mąż?

MEG

Zajmuje się leżakami na plaży.

GOLDBERG Aha, bardzo ładnie.

MEG

Tak, zawsze jest poza domem, (zaczyna wyjmować zakupy z torby) GOLDBERG

Oczywiście. A kto tu teraz mieszka? Czy to mężczyzna?

MEG

Mężczyzna?

GOLDBERG Czy kobieta?

MEG

Nie. Mężczyzna.

GOLDBERG Od dawna tu jest?

MEG

Mniej więcej od roku.

GOLDBERG

Ach tak? Stały gość. Jak się nazywa?


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0052 182 Harold Pinter GOLDBERG Jedna noc nie czyni haremu. LULU Nauczyłeś mnie rzeczy, ja
skanowanie0054 186 Harold Pinter GOLDBERG Pomożemy ci piec twoje ciasto. McCANN Będziesz wiedział, k
skanowanie0031 140 Harold Pinter GOLDBERG Nie wie pan. Co się staio z pańską pamięcią, Weber? Kiedy
23854 skanowanie0038 154 Harold Pinter GOLDBERG Wiesz, masz obiecujące oczy. LULU Ty również. GOLDBE

więcej podobnych podstron