NAUKA
Zapoznałem się, oczywiście, z poglądem Macha, który uznał za rzecz możliwą do pomyślenia, że opór bezwładny przeciwdziała nie przyspieszeniu samemu przez się, lecz przyspieszeniu wobec mas pozostałych ciał, istniejących na świeeie. Myśl ta zawierała coś, co mnie wprost urzekało, nie stwarzała jednak użytecznej podstawy do skonstruowania nowej teorji.
Po raz pierwszy zbliżyłem się o krok do rozwiązania powyższego zagadnienia, gdy spróbowałem rozpatrzeć prawo ciążenia w ramach szczególnej teorji względności. Podobnie, jak i większość autorów ówczesnych, spróbowałem zbudować dla ciążenia prawo pola, gdyż wobec poniechania pojęcia bezwzględnej równoczesności, wprowadzenie bezpośredniego działania na odległość było już niemożliwe lub przynajmniej nie dawało się już dokonać w sposób mniej lub bardziej naturalny.
Rzeczą najprostszą byłoby oczywiście zachować Laplace‘owski potencjał skalarny grawitacji i w sposób, nasuwający się bezpośrednio, uzupełnić równanie Poissona ‘przez wyraz zróżniczkowany względem czasu, aby uczynić zadość szczególnej teorji względności. Trzebaby też było dostosować do szczególnej teorji względności prawo ruchu punktu materialnego w polu grawitacyjnem. Tutaj droga była mniej wyraźna, albowiem masa bezwładna ciała mogła zależeć od potencjału grawitacyjnego.
265