259
258
259
258
je na plan ostatni, jako rzecz prywatną, niepotrzebną. Nie mówię, że zawsze tak się dzieje, chcę tylko zaznaczyć, że gdzie nerwowe panują choroby, tam znajdziesz j chęć używania, i rozmaite inne namiętności, a religja oosuniętą jest na bok. Tam jest gonitwa i pościg za ! tem, czem świat łudzi, ale tam nie ma spokoju we- j wnętrznego i prawdziwego zadowolenia, bo ich nie szu- | kają powoli na gruncie religji.
Może jednak wielu z moich czytelników, a niei * f.oTrJrtU ---
nie mogą; gdyż tego, co może
rzeczywiście dać człowiekowi uspokojenie, religji, nie znają wcale. A niechaj mi nikt nie mówi, że religia nie ma żadnego wpływu na ludzi, a w szczególności na neurasteników. Było już wielu u mnie ludzi, którzy pomimo długiej kuracji nie czuli wcale polepszenia, i u których nerwowe cierpienia występywaly na wszelkich możliwych miejscach. Biedacy nie mogli spać, api jeść, popadali w melancholię, a dopiero kiedy poznałem ich stan duszy, i przywróciłem go do porządku, wówczas zabiegi wodne zaraz inaczej skutkowały, a dole- j —ł-‘ • 1 •' ct-zj-i- ■ ’ -
^ _________ SKULK<
gliwości ciała ustąpiły. Krótko powiedziawszy, odzyskali oni pod wpływem religji spokój, zadowolenie, i czują się szczęśliwszymi. Przypatrzmy się, jak się to dzieje na małych miasteczkach, edv sie tam
____ _______ ~ xj.iuj.uxi uzytemiKOw, a szczególniej z takich, którzy o rzeczach tych słuchać nie lubią, powie: „Cóż ma religja do czynienia z nerwowością, neurastenią i osłabieniem nerwowem?u A jednak brak religji przyczynia się niestety także do powstawania chorób nerwowych. Ileż to tysięcy między dzisiej- 1 szymi ludźmi widzimy znędzniałych na duszy i ciele, \ a zkąd to pochodzi? Ponieważ brak im rzeczy najniezbędniejszej t. j. religji. Często też zdarza się, że cho- , rzy na ciele są jeszcze więcej chorymi na duszy. Ileż i to bowiem ludzi w dzisiejszych czasach, jak długo im ' sił starczy, myślą tylko o swych interesach, a zapomi- 1 nają zupełnie o Bogu i religji?! Największe swoje szczę- , ście i zadowolenie upatrywali w rzeczach doczesnych, | gdy zaś doznali zawodu, popadli w melancholię, zrobili się neurastenikami, i szukają spokoju i ucieszenia J tam, gdzie go znaleść
zjawi lekarz niedowiarek? Ludzie nie mają do niego najmniejszego zaufania, unikają go, i nie chcą od niego zasię
gać rady; przeciwnie jeżeli gdzieś widzą, że lekarz jest człowiekiem religijnym, dla takiego mają podwójne zaufanie.
Porównajmy szkolne dzieci ze wsi z miastowemi. Postawmy dwoje obok siebie, i przypatrzmy się im dobrze, a wtedy nie potrzebujemy pytać więcej, co jest przyczyną chorób nerwowych. Wiejskie dzieci, a szczególniej owe z wiosek oddalonych, które często całą godzinę iść do szkoły muszą, a czy zima, czy lato codziennie drogę tę odbywają, — te wyglądają najsilniej i naj-zdrowiej; natomiast dzieci miastowe, rozdelikacone od stóp do głowy, prowadzone przez swoje piastunki, jak też one wyglądają? Są to chorobliwe, wynędzniałe postacie, a znajdziesz między niemi zaledwo kilka jednostek, które cieszą się prawdziwem zdrowiem! Idźmy do zakładów naukowych i wyższych szkół żeńskich, w jaki sposób starają się tam o zahartowaniu dzieci? Nie chcę bawić się w krytykę, powiem tylko krótko, że dzisiejsza metoda szkolna jest najwięcej do tego zastosowaną, ażeby wykształcać wychowanków z dolegliwościami ner-wowemi i neurastenicznemi.
Byłoby to nieroztropną rzeczą, gdybyśmy owych trzech sióstr gdzieindziej szukali, a nie tam, gdzie powiedziałem. Jeżeli zaś ktoś popadł w chorobę, czy to przez głupotę, czy też przez lekkomyślność, to powinien starać się o to, aby jak najprędzej złe naprawić. Stać się to zaś może w trojaki sposób, a mianowicie przez zahartowanie, wikt prosty i przez należyte pielęgnowanie całego ciała. Należy jednakowoż u takich ludzi zaczynać kurację zabiegami łagodnymi; skoro bowiem dawać będziemy zabiegi silne, wówczas powiększymy tylko rozdrażnienie.
Najlepszymi zabiegami dla neurasteników i nerwowych są następujące: Powinni chodzić codziennie
przez kilka razy po mokrych kamieniach, albo brodzić po wodzie; zabiegi te na początek będą najłagodniejszymi. Po kilku dniach trzeba pójść krok dalej; i tak nerwowi mogą codziennie chodzić dwa razy po mokrych kamieniach, a rano i wieczór omywać górną ciała połowę. Znowu po kilku dniach robi się jeszcze krok dalej; chodzenie po mokrych kamieniach odbywa
17*