III
Zasady wykładni prawa ■«
publicznych nie zawiera definicji legalnej pojęcia „obiekt budowlany”, to należy się odwołać do prawa budowlanego, a z kolei w wyroku z dnia 20 lipca 2006 r. (II FSK 1100/05, LEX nr 255001) wskazuje, że „ze względu na brak definicji budynku mieszkalnego w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych, termin ten powinien być wyjaśniany w oparciu o znaczenie zaczerpnięte z języka potocznego” i cytuje obszerne orzecznictwo wspierające ten punkt widzenia. W moim przekonaniu w sytuacjach wątpliwych rozstrzygając kwestię, czy odwołać się do definicji źródłowych, czy też oprzeć na znaczeniu potocznym danego pojęcia sądy i inne organy stosujące prawo powinny mieć przede wszystkim na względzie ochronę adresatów norm prawnych. Prawo musi bowiem w pierwszym rzędzie chronić adresatów norm prawnych i ich uzasadnione oczekiwania, co do tego jak należy rozumieć określone pojęcia. W przypadku więc, gdy adresatem normy są zwykli obywatele, a nie na przykład sądy, czy inni adresaci zobowiązani do posiadania wiedzy profesjonalnej o prawie, okoliczność ta może przemawiać za odwołaniem się do znaczenia potocznego, a nie do definicji źródłowej, ponieważ trudno jest wymagać od tych pierwszych, by posiadali szczegółową wiedzę o budowie systemu prawa. Fakt ten posiada szczególne znaczenie we współczesnym prawie podatkowym, które jest redagowane w coraz bardziej hermetycznym języku i w coraz bardziej złożonych kontekstach systemowych, tak że ma się wrażenie, że jego przepisy są kierowane raczej do specjalistów i organów podatkowych, a nie do zwykłych obywateli, którzy muszą płacić i obliczać swoje podatki21.
W ścisłym związku z dyrektywą języka prawnego pozostaje dyrektywa języka prawniczego. Często bowiem zdarza się, że wprawdzie nie istnieją definicje legalne określonego pojęcia, ale ma ono ustalone znaczenie w orzecznictwie i/lub doktrynie prawniczej. Przyjąć wówczas należy, że znaczenie ustalone w języku prawniczym ma pierwszeństwo przed znaczeniem potocznym, a także przed znaczeniem specjalnym danego pojęcia, ale oczywiście nie przed definicjami legalnymi. W tym właśnie duchu
21 B. Brzeziński, Zasady wykładni prawa podatkowego w krajach anglosaskich, Warszawa 2007, s. 164.
112 *■«