poprzez poszukiwanie symbolicznych różnic w sposobie używania tych dóbr (ekonomicznych lub symbolicznych) - krótko mówiąc, poprzez uczynienie z faktu natury wszystkiego, co definiuje ich „wartość”, innymi słowy, by użyć słowa w sensie jakim posługują się lingwiści, ich wyróżnienia (dstinction) znaku różnicy, który jak powiedział Littre, oddziela się od pospolitego (wulgarnego) „charakterem elegancji, szlachetności i dobrej formy”— klasy uprzywilejowane społeczeństwa burżuazyjnego zastępują różnicę pomiędzy dwoma kulturami, produktami historii odtworzonymi przez edukację, podstawową różnicą pomiędzy dwoma naturami, jedna natura [jest] naturalnie kultywowana, druga zaś natura [jest] naturalnie naturalna. Zatem, uświęcenie kultury i sztuki, tej „waluty absolutu”, które wyznawane jest przez społeczeństwo zniewolone absolutem waluty, wypełnia ważną funkcję poprzez przyczynianie się do konsekracji porządku społecznego. Aby ludzie wykształcali mogli wierzyć w barbarzyństwo i przekonywać barbarzyńców o ich barbarzyństwie, konieczne i wystarczające jest dla ani aby udało im się ukryć zarówno przed samymi sobą jak też przed innymi warunki społeczne, które umożliwiają nie tylko kulturę jako drugą naturę, w której społeczeństwo lokuje (umieszcza) człowieczą doskonałość, a która jest doświadczana jako przywilej urodzenia, ale również usprawiedliwioną hegemonię (czy też uzasadnienie) konkretnej definicji kultury. Wreszcie, aby zamknąć ideologiczne koło, wystarczające jest, że wywodzą oni usprawiedliwienie swojego monopolu instrumentów przywłaszczania sobie dóbr kulturalnych z zasadniczego przedstawienia podziału ich społeczeństwa na barbarzyńców i ludzi cywilizowanych.
Jeżeli taka jest funkcja kultury, oraz jeśli miłość do sztuki jest wyraźnym znakiem wybranych, oddzielającym, za pomocą niewidzialnej i nie do przezwyciężenia bariery, tych którzy są dotknięci nią od tych, którzy tej łaski nie zaznali, to zrozumiałe jest że w najdrobniejszych szczegółach ich morfologii oraz organizacji muzea zdradzają swoją prawdziwą funkcję, która polega na wzmacnianiu dla niektórych poczucia przynależności zaś dla innych poczucia wykluczenia. W tych świętych miejscach sztuki, takich jak starożytne pałace czy duże historyczne rezydencje, do których wiek dziewiętnasty dołożył imponujące gmachy, często w stylu greko-romańskim obywatelskich sanktuariów, gdzie burżuazyjne społeczeństwo deponuje relikty odziedziczone z przeszłości, która nie jest jego własna, wszystko prowadzi do konkluzji, że świat sztuki umieszcza się sam w opozycji do świata życia codziennego, tak jak to co święte czyni w stosunku do tego, co świeckie: nietykalność obiektów,
5