46913 str  (2)

Po obiedzie, jak co dzień, dziewczynki położyły się na łóżka i zdrzemnęły się, a matka Hani usiadła na werandzie i pisała listy. Po dwóch godzinach obudziła dziewczynki i zaproponowała im spacer do wsi, gdzie znajdował się duży, dwupiętrowy, nowy sklep z najrozmaitszymi towarami.

Kupię mąkę, cukier, chleb i dżem — powiedziała — a potem pobuszujemy sobie.

• „Buszowanie” było jednym z ulubionych słów matki Hani i jednym z ulubionych zajęć dziewczynek. Buszować to to samo, co szukać, szukać czegoś zabawnego, dobrego, smacznego albo ładnego. Buszować można w lesie, po polach, w wypożyczalni książek, na targu, a nawet na własnym strychu czy we własnych szufladach.

Hania i Misia wzięły koszyki, matka Hani dużą siatkę i wszystkie trzy ruszyły na buszowanie. Marcina, na szczęście, nie było widać.