Wstęp; studia z hi trii idei 27
Inne przestrogi skierowane są do moich słuchaczy. Plan naszego przedsięwzięcia wymaga od nas zajmowania się tylko ft częścią myśli danego filozofa lub epoki. Części zaś nigdy nie można mylić z całością. Faktycznie nie ograniczymy się wyłącznie do trzech łączących się idei, które są tematem tego cyklu wykładów, albowiem ich znaczenie filozoficzne i oddziaływanie historyczne może zostać zrozumiane tylko wówczas, gdy ukażemy ich przcciwstawność. Opowieść, którą mamy zamiar tu przedstawić, jest w dużej mierze opowieścią o konflikcie —- zrazu utajonym, w końcu otwartym —-między tymi ideami a serią antagonistycznych koncepcji, z których niejedna wyrosła właśnie z tych idei. Musimy zatem obserwować je w świetle ich antytez. Ale nic z tego, co zostanie tu powiedziane, nie może być uznane za wyczerpujące przedstawienie czy to systemu, czy to doktryny, czy to tendencji danego okresu. W końcu wydaje się oczywiste, że gdy ktoś próbuje opowiedzieć w tym duchu dzieje nawet jednej idei, to od swoich słuchaczy wymaga bardzo rozległych horyzontów intelektualnych. Siedząc wpływ koncepcji, które składają się na przedmiot tego kursu, będziemy zobowiązani, jak wspominałem, wziąć pod uwagę epizody w historii wielu dyscyplin, które zwykle zdają się mieć niewiele wspólnego i które zwykle bada się w izolacji. Historia idei nie jest zatem przedmiotem dla wąsko wyspecjalizowanych umysłów i w ich czasach uprawia się ją z pewną trudnością. Zakłada również zainteresowanie działaniem ludzkiej myśli w przeszłości, nawet jeśli jest ono lub wydaje się wielu naszym współczesnym niefortunne, zagmatwane czy wręcz absurdalne. Historia filozofii i wszystkich etapów refleksji człowieka jest w dużej mierze historią pomieszania idei, a rozdział, którym będziemy się zajmować, nie stanowi wyjątku od tej reguły. Dla niektórych z nas nie jest on przez to mniej interesujący ani mniej pouczający. Skoro człowiek, na dobre i na złe, jest w swej naturze, w swej najgłębszej naturze zwierzęciem refleksyjnym i interpretującym, zawsze poszukującym return eognoscere cau-sas, aby znaleźć w nagich danych doświadczenia więcej, niż może dostrzec oko, to świadectwa reakcji jego intelektu na nagie fakty jego zmysłowej egzystencji tworzą przynajmniej esencjainą część naturalnej historii gatunku lub podgatunku, który nieco zbyt pochlebnie określił siebie mianem homo sapiens. Nigdy nie byłem w stanie dostrzec, dlaczego to, co szczególne w naturalnej historii tego gatunku, miałoby się okazać — zwłaszcza dla przedstawiciela tego gatunku — mniej poważnym przedmiotem badań niż natura!-