Skrzynia z obrazkami (przenośna panorama) - typowa rozrywka jarmarczna i uliczna XVIII r XIX wieku; fragment sztychu z 1798 roku ukazuje skrzynię przeznaczoną dla trzech widzów jednocześnie
Ich paradygmatyczną formę określiła kamera obskura (zwana także a „ciemnią optyczną”, opisana już ponad tysiąc Jat przed naszą erą), w której’ dokonało się skrzyżowanie struktury dyskursywnej z praktykami ma- ; terialnymi (przedmiotem technicznym)1, prototypowa djśn^inesansowej idei racjonalnego widzenia, sankcjonującej uwolnienie oka oęl* obserwatora na rzecz jego rozproszenia w nieruchomym aparacie (obiektywnej) j reprezentacji Ale tu zamiast promienia światła do skrzynki padało spój- | rżenie voyeura, natrafiając tam na gotową już bądź właśnie inscenizo- J waną scenkę, a jej nowoczesną formą okazały się automaty dońglądania ruchomych scenek obrazowych: od roku 1887 szybkowidz Anschiitza (najpierw mechaniczny, potem elektryczny -jeden i drugi denuncjują-cy źródło i mechanizm wprowadzania obrazów w ruch w postaci widocznego za szybą szafy „koła życia”)2, następnie mutoskop oraz kinetoskop Edisona. Jak każde automaty, tak i te „zostały wynalezione po to, by mogły automatycznie funkcjonować, to znaczy autonomicznie względem
Jedna z pierwszych znanych ilustracji kamery obskury - przenośna camera obscura: widoczny rysownik we wnętrzu przestrzennej ciemni optyczną (wg dzieła Athanasiusa Kirchera Ars Magna Lucis et llmbre, 1671)
przyszłej, ludzkiej interwencji”3. Inaczej niż ma to miejsce w wypadku projekcji, która pozwalała na regulację tempa, tak iż można było ingerować w przebieg samej akcji, narzucając filmowi inny dla każdej projekcji rytm.
Ale spoglądanie do pudła z wachlarzem malowanych lub drukowanych obrazków (nawet jeżeli mogło to uczynić jednocześnie kilka osób), to też nie „prekino”, choć dzięki tym aparatom potrafiono już imitować efekt ruchu, jednak tylko w sposób mechaniczny (poprzez zamianę obrazków lub animowanie ruchu przedmiotów) albo - jak w panoramach cesarskich (owych późnych miejskich kapsułach do podglądania) - wywoływać efekt stereoskopii. To przede wszystkim symbioza iluzji malarstwa i symulakrum przedstawienia scenicznego - rodzaj miniaturowej sceny pudełkowej, czasami bardzo już zaawansowanej ze względu na mechanikę efektów, dalekiej jednak od idei „kinematograficznego” spojrzenia przez ramę okna. Raczej coś w rodzaju przenośnej panoramy, w formie zmieniąjących się programów do oglądania w pudłach - jako rodzaj widzialnej Księgi Świata (Orbis pictus) realizującej jawne intencje dydaktyczne4. Wprawdzie widowiska na swój sposób multimedialne, ale przecież dalekie od efektu głębi ekranu, choć droga do stałych panoram
39
Patrz Jonathan Crary Techniques of the Obsewer..., s. 31.
To właśnie w kontekście ratujących obrazów Anschutza użyto po raz pierwszy w roku 1890 określenia .żywe fotografie*, które na długo przylgnęło do kina jako jedna z jego nazw własnych (patrz Martin Łoiperdinger, Lebende Phótographien. Bildautomaten und Kinematographen vor 1900. w; Uli Jung, Martin Łoiperdinger (red), (jeschichte des dokumentarischen Films m Deułschland. Bd. I: Kaiserreich 1895-1918. Redam, Stuttgart 2005. & 39).
Vilem Flusser. Ku filozofii fotografii. Przet J. Maniecki. ASP w Katowicach. Katowice 2004. s. 64.
Por. Wojciech Sztaba. Die WelL.. s. 107.
I. Skąd się (nie) u/zięb kina czyli parahistorie obrazu w mchu