248
Dorota Kielar
wszystkie polskie dylematy. Kobiecość jut nie tylko przedstawia ideę polskości, ale Miętę tactyna świadczyć o jej kondycji. Reprezentacja ustępuje miejsca kwalifikacji7. Kobieta - jak powiedział hrabia - ma „duszę swego stada, moralność atmosfery, jaka ją otacza, a zmysły swych wielbicieli" (90). W przestrzeni kobiecości ożywa wszystko to, co współtworzy polską świadomość, a tym samym więc i poczucie kryzysu polskich wartości. Kobiecość jest dla bohaterów Oziminy przede wszystkim czułym instrumentem rejestrującym zanik polskich ideałów, swoistym medium narodowej niemocy. Profesor obserwujący damy zaproszone do salonu Niemanów zauważy:
gdy lab energii powszechnych opada, kobietom przede wszystkim leniwieją duśże i zatruwają się wyobraźnie próżne. Już nie ci, co „harmary" zdobywali, królują w marzeniach, lecz egzystencje na atmosferę pokojów najczulej wrażliwe - artyści, dokonywają im oni władz uczuciowych rozkładu lub też sami w tchnieniu dusz leniwych i wyobraźni zatrutych giną. (27)
Operowa śpiewaczka, goszcząca w salonie Niemanów, swój sąd o prowincjonal-ności polskiego życia zilustruje właśnie przeglądem typów kobiecych. Miarą „sentymentalizmu ckliwego, patosu bolejącego i tuż, tuż za nim mściwego, szargającego cynizmu", charakteryzujących atmosferę polskiego życia, będą dla niej kobiety „para-fiańsko wysztucznione, gęsi o geście królewien", będące „na całą Europę specjalności polskiego chowu”, „klempy o ptasich móżdżkach na koturnach matron” oraz „feministki zagadujące publicznie złe sumienie swoje" (123)-
Najwyrainiej ów związek między wyjaławianiem polskich wartości a marnością kobiecego życia wyartykułuje przytaczana wciąż w powieści, niepokojąca obecna w po- i rządku fabuły, historia śmierci zakochanego w Lenie Komierowskiej Woydy. Opowieść o jego samobójstwie popełnionym dwa lata wcześniej podczas takiego samego spotkania u Niemanów powraca w znaczący sposób. Wspomnienie Woydy, który z tacy trzymanej przez kukłę Murzyna wziął szklankę wody, by popić truciznę, pojawia się już w pierwszej scenie otwierającej powieść, w pierwszej rozmowie Bolesława i Niny. Historia ca powtarzana przez gości Niemanów, w końcu zrelacjonowana sugestywnie przez samą Lenę w rozmowie z Niną i Olą powoli autonomizuje swoje znaczenie. Jej sens krystalizuje się i nabiera wyrazistości. Z opowieści o nieszczęśliwej miłości przekształca się w opowieść o klęsce polskich idei, której wyrazem i znakiem jest niemożność spełnienia się w miłości do kobiety. Lena w swoim wspomnieniu pielęgnuje słowa Woydy, które budują jej życiową mądrość, a które bardzo wyraźnie artykułują myśl, że niezdolność kobiet do miłości, ich fałszywa uczuciowość jest efektem procesów ukry-tych głęboko w materii życia narodowego.
Ktoś, kogo zapomnieć nie mogę - przypominała Lena - chciał mi dać w duszę tę wiarę, że I wartość życia i śmierci naszej stoi w łączności dalekich bożych przeznaczeń od siły uczuć i głębi I namiętności naszych; że one się wzajem w niebo wznoszą i krzyżują w kole żywotnego ruchu. I A zdarza się w dziejach - mówił - że zatrzymuje się to koło w niemocy. [...} A wtedy - mówił -I wam kobietom wysychają krynice: wszystkie my wtedy jednakie, nad mętnymi źródłami sztucz-l oych swych uczuć, lichego ich życia i żałosnej ich śmierci. (180-181) I
W przestrzeni kobiecości umieszczone zostały rozważania o istocie kryzysu pol-| skiego życia. Znamienny jest fakt, że wszystkie najważniejsze dialogi o Polsce, o pol-l
• polsko#. Ozimina Wadtti Berenta
•kit) niemocy mają miejsce w bibliotece, którą niejednokrotnie okrHfa się pojęciem labiryntu, funkcjomijącegn W świadomości kulturowej wialnie jafcó symbol kobieca* #r. Kluczowe dla sensu powieki rozważania o zastoju, w jaki wpadki życic, o „istny minki się koła żywotnego ruchu’' w polskim narodzie, nie tylko mają miejsc w sypiał-ni gospodyni, nie tylko wpisane zostały w dialog tftech bohaterek: lewy, Niny i Oli, ale też stały się funkcją rozważań na temat przemian, jakie dotknęły współczesna ktv biety. Diagnoza polskości dokonuje się w porządku rozmyślań o ciele i duszy kobiety. Konstatacji o polskim zastoju, o wyschnięciu krynicy polskich namiętności towenywy w tej rozmowie przede wszystkim myśl o zagubieniu przez kobiety perspektywy me-rafizycznej, o ich duchu, który „bełkoce niedołężny” i poddaje się żądzom 09)). Dlatego zresztą tek wyraźnie eksponowane do dla powieściowych zdarzeń tworzy cala galeria kobiet emanujących swoją cielesnością, szacownych małżonek o białych ciałach i pulchnych twarzach, które „siedzą nieco za szeroko na krzesłach", którym „nie domykają się kolana nóg krótkich", świadcząc o ich „bierności zawsze półsennej, egzystencji hodowanych stworzeń ich nieustannym poczuwaniu się do kobiecości fizycznej" (16). Doświadczenie polskiej niemocy koresponduje z przekonaniem o fałszu uczuć kobiecych, które - jako nie poddane duchowej sile - utraciły swą kreacyjną moc.
Nina, przypominając Jobie później przytaczaną przez Lenę opowieść Woydy o „życiu zaklętym w bezruch i fałsz", nada jej nowy sens. Będzie myśleć bowiem o tym, źe serce kobiety jest miejscem, w którym wszystko się zaczęło, źe „gdy serce kobiety zastygło, cały świat zamarł w bezruchu" (227). Wraz z tą refleksją relacja pomiędzy kobiecością i polskością ulega w Oziminie skomplikowaniu. Problemy w porządku kobiecości nie są już tylko projekcją problemów z porządku polskości. Kobiecość zaczyna tworzyć tutaj przestrzeń wartości, która nie musi być jedynie odbiciem zbiorowej dezintegracji, ale może być dla niej także alternatywą. W relacji Leny Woyda na pytanie: Jakie moce zdołają odeidnąć ten zalęgły fałsz uczuć i życia oraz ich niemoc?" - miał odpowiedzieć:
Oto dałem ci, kobiecie, sumienie ruchu. Może z jakich serc pogrobnych wyrosną siewne kłosy odnowy życia oraz ich ziarna słcdkie jak w wolnych duszach - prawda uczuć. (184)
Sfera kobiecości wyraźnie różnicuje się, wyłaniając z siebie obszar wartości konkurencyjnych wobec tych, które artykułują polską inercję. Organizować go będzie właśnie pojęcie uczuć, których odradzanie i wzbudzanie stanie się prawdziwym problemem w powieści. O prawdzie uczuć dyskutowała z Niną i Olą Lena, mówiąc do nich o rozdarciu duszy kobiecej „na ten romantyzm spóźniony, na jego męt wiekowy" oraz „na tę niemoc i zakłamanie uczuć w zastoju" (187). W imię prawdy uczuć popełnił samobójstwo Woyda. Przed śmiercią tłumaczył Lenie, że gdy w jakimś narodzie
ruch życia stawał, stawał ciągle, a Bcga nie było, wówczas ludzie z wiarą ową cargaii, targali raz po raz koło bezruchu śmiercią swoją. Wtedy była wielka prawdziwość uczuć ludzkich i pogodna ważkość życia i śmierci: był ruch!.. (182)
W kontekście słów Woydy odsłania się sens umieszczania powieściowych zdarzeń w czasie zbiegającym się z wybuchem wojny rosyjsko-japońskiej, która w myślach