KI. IM Cl IOOOJ LEDl - m> K£D
K2 ■ 100t Q1 BC5I8 SI
W • I0O PI - IK4I4I Z*-*-* *V
K« 250nl«v o<l .W,'. 11! p«Mu*fc9V
na przykład „ccmosowy” TLC271 lub podobny. Wtedy skuteczność sygnalizacji będzie duża, a podczas czuwania pobór prądu może być naprawdę znikomy, należy tylko zadbać, żeby obwód napięcia odniesienia też pobierał znikomy prąd (w roli oszczędnego źródła napięcia odniesienia można zastosować jedną lub dwie diody LED).
Podobnego rodzaju układ zabezpieczający źródło zasilania, też obarczony usterkami, nadesłał 15-lctni Marcin Szczepanik z Brzozy Królewskiej. Choć nadesłane układy nie są wolne od błędów, warto pochwalić obu młodych Kolegów i zachęcić do prób praktycznych. Wtedy, w normalnych warunkach użytkowania szybko ujawnią się wszelkie niedoróbki, co będzie bodźcem do dodatkowych działań i okazją do dalszej nauki Słowa pochwały i zachęty należą się też kolejnemu młodziutkiemu uczestnikowi: 14-letni Bartłomiej „Brutus” Górnicki ze Złotopola pierwszy raz wziął udział w Szkole i przysłał schemat Czasowego sterownika lutownicy oporowej. Rzeczywiście zbyt często zdarza się, że lutownica pozostaje niepotrzebnie włączona całymi godzinami, co nie jest obojętne z uwagi na koszty i zużywanie grota. Prosty sterownik z przyciskiem według rysunku 1 ma rozwiązać problem, wyłączając lutownicę po zadanym czasie (około 5 minut). Bartek pisze, że taki układ zrealizował i z powodzeniem zeń korzysta.
O tym, że problem i pomysł jest jak najbardziej praktyczny, świadczy mail od Leszka Szczepaniaka, który napisał: Zainteresował mnie temat zadania 115 Szkoły Konstruktorów. Chciałbym podać do niego propozycje, ale w zasadzie to poza konkursem. Ula mnie największą nagrodą jest opracowanie układu, który by moją propozycję realizował. W serwisie koledzy używają sprzętu lutowniczego Jirmy Pace. I w tych stacjach lutowniczych jest taka cieka wa funkcja jak usypianie lutownicy, gdy nie jest używana przez dłuższy czas. Po 15 minutach zmniejsza temperaturę, jeżeli nie zostanie pobudzona, to po dalszych 15 minutach wyłącza się całkowicie. Daje to znaczną oszczędność grotów, które akurat do najtańszych nie należą.
Niestety są też rozlutownicę Uenona. Z nich się korzysta rzadziej, ale właśnie tu się pojawia problem. Często zdarza się, że po roz-lutowaniu danego elementu wymienia się go na inny i zostawia rozlutownicę włączoną. Resztki kalafonii zostające na niej po długim czasie bezczynnego grzania powodują zniszczenie wyjątkowo drogiej dyszy. 1 tu jest właśnie propozycja - układ wyłączający rozlutownicę (lutownicę) po zadanym czasie. Nie musi to być precyzyjny timer, bo nie jest ważne, czy rozlutownica zostanie wyłączona po 25, czy po 55 minutach. Ważne, aby po długim czasie nieużywania została wyłączona. Układ powinien dać się szybko załączyć (najlepiej włącznikiem chwilowym). Moc, kiórą załącza, to około 200W (sama rozlutownica podczas załączania pompki pobiera około 130W). Jest jedno ograniczenie prostota układowa (aby to nie było koszmarnie wielkie urządzeniej oraz sprawa bezpieczeństwa (pracujemy na napięciu sieciowym). Urządzenie przed wyłączeniem rozłutownicy mogłoby wydać jakiś dźwięk, aby można było sobie jednym naciśnięciem klawisza przedłużyć pracę. Myślę, że temat jest wart rozpatrzenia, bo może się taki układ przydać także do tanich lutownic (np. mój domowy Elwik też nic ma funkcji usypiania).
Ta propozycja Leszka Szczepaniaka najprawdopodobniej zostanie za jakiś czas zrealizowana w Redakcji jako Przystawka oszczędnościowa do lutownicy.
15-letni Mariusz Jaglarz z Chrzanowa przysłał schemat Przystawki do lampki nocnej, która ma reagować na krótkie impulsy dźwiękowe (np. Mlaśnięcie) patrz rysunek 2 Tematem tym zajął się też 21-letni Przemysław Szpiler z Oleśnicy, który przeprowadził próby z przełącznikiem akustycznym sterującym lampką nocną. Skupił się na tym. żeby układ był jak najbardziej nieczuły na przypadkowe dźwięki, a reagował tylko na gwizd, a właściwie na określoną liczbę gwizdnięć. Zastosował filtr pasmowy i za pomocą karty dźwiękowej komputera sprawdził częstotliwość gwizdu. Wyniki wstępnych prób pokazały, że częstotliwość jest około 1200... 1300Hz. Eksperymenty pokazały, że dobór filtru aktywnego nie jest sprawą prostą Ostatecznie Przemek zdecydował się na filtr 1000Hz o dobroci Q=4 i wzmocnieniu G=2 Do badania sekwencji dźwięków chce wykorzystać mikroprocesor. Schemat proponowanego układu (bez programu) umieszczony jest w Elportalu jako Szpilcr.gif. Drugą teoretyczną propozycją jest pomysł inteligentnej listwy zasilającej. Nie byłaby podłączona do komputera, tylko zawierałaby mały mikroprocesor (‘2313 +PCF8583) i potrafiłaby inteligentnie sterować swymi poszczególnymi wyjściami-gniazdami.
Jeśli chodzi o przełączniki dźwiękowe, od dawna wiadomo, że problem w tym, jak „znieczulić” je na przypadkowe dźwięk i muzykę. Sposoby są różne, a wykorzystanie filtrów pasmowych nie zawsze daje dobre wyniki. Warto zwrócić uwagę na bardzo proste i zaskakująco skuteczne rozwiązanie, które zastosowałem w projekcie z serii EdE' Klas kacz - akustyczne zdalne sterowanie - kit AVT-721 (EdW 5/2004 str. 54). Wykorzysta łem fakt, że klaśniecie to krótki impuls, zawierający wiele składników o wysokich częstotliwościach akustycznych. W odbiorniku pracuje prościutki wzmacniacz, który wzmacnia tylko te najwyższe składowe, a na dodatek ma obwody „pamięci”, mepozwalają-ce na reakcję na zbyt często powtarzane
impulsy.
Na początek dwa rozwiązania praktyczne, bez fotografii. Marcin Tyrakowski z Węglińca zrealizował wyłącznik pomocniczy odkurzacza przemysłowego, redukującego zapylenie i zakurzenie pomieszczeń przy korzystaniu z różnego rodzaju pil. W liście czytamy: (...) przyszło mi zmierzyć się z wykonaniem sporej liczby cięć za pomocą piły najazdowej. Poją wił się problem wszechogarniającego pyłu i kurzu. Na szczęście miałem pod ręką odku
32 Luty2006 Elektronika dla Wszystkich