Tok uczynią dla wszystkich ubogich złotych dwadzieścia sześć wydatku, zaś pozostałą resztę sumy procentu złotych dziewięć wielebnemu ojcu proboszczowi, mającemu w tym czasie pieczę nad wzwyż wzmiankowanym przytułkiem, cztery razy do roku, za każdy kwartał mają być dane, na kwartał złotych dwa i groszy siedem i pół, pod warunkiem, aby corocznie w każdym kwartale w danym czasie dwie msze, pierwszą za grzechy przy życiu będących ofiarodawców, a drugą za zmarłych, — sam proboszcz albo jego wikarjusz odprawić zobowiązał się, zaś po śmierci ofiarodawców i ich sukcesso-rów, zamiast mszy za grzechy odprawiać będą zawsze i wiecz-nemi czasy corocznie cztery razy — dwie msze, obydwie za zmarłych. Procent ten trzydzieści pięć złotych, przypadający od kapitału, on sam zeznający obiecuje, że, dopóki żyć będzie, corocznie ubogim na każdy tydzień po groszy piętnaście, zaś proboszczowi z racji odprawiania dwóch mszy, od dziś wypłacać będzie, jako płacił poprzednio, podobnież także i po śmierci swojej, swoich sukcesorów i posiadaczy wzmiankowanej kamienicy do płacenia zobowiązał i skrępował. Jeśliby wszakże wspomniany proboszcz nie chciał za cenę wyżej napisaną Mszy Świętej, jak wyżej wyłożono, odprawiać, albo gdyby był nieobecny, to od tej pory wolno będzie zeznającemu, sławetnemu Bartłomiejowi Celeyowi i jego sukcesorom tenże procent obrócić na kościół parafjalny. O ileby zaś sukcesorowie zeznającego czuli się skrępowani płaceniem wyżej wymienionych opłat, wówczas wolno im będzie wyżej wzmiankowaną sumę kapitału złotych pięćset przenieść i przełożyć na inne dobra prywatne o ile takowe będą ubezpieczone, wolne (od długów) i wystarczające. Ten zaś, kto rzeczoną sumę kapitału zechce mieć u siebie według powyższego rozporządzenia, wyżej wymienione opłaty corocznie płacić będzie zmuszony, albo co najwyżej złożyć i opłacić corocznie zobowiąże się do rąk opiekunów wyżej wzmiankowanego szpitala, opiekunowie zaś, według powyższego roz-
31