img19501 djvu

105

Mamie nas rujnujące chcąc wstrzymać wydatki,

W strojach powściągliwości daje przykład rzadki. Który mu się podobać masz sobie za metę,

Z siebie, a nie ze sklepów ukazuj zaletę.

Tych on, którzy krajowi mogą zdolnie służyć, Znajdzie w każdym ubiorze i umie ich użyć. Wrześniu! ciebie podwoić ojczyznaby rada, Wymazawszy z roczników imię Listopada.

W twoim dniu wierne chęci tłómaczące usta, Wykrzyknęły monarchą Lec,hitów Augusta.

Jemu fortuna czyniąc upominki hojne,

Przydała wielkiej myśli, mieszkanie przystojne. Wymowę, jaka nigdy Rzymskiego senatu,

Czoło pełne mądrości, pełne majestatu.

Nie jeden znany indziej i mownym i górnym,

Stał się przed tern obliczem, cichym i pokornym, (lotowj się zań śmiele rzucić na zastępy,

Czcią przeniknion zdawał się trwożliwy i tępy.

A gdzież był ten majestat, gdy do srogiej zgrai Od skrytych i bezeenych nasłanej hultai, Świętokradzko porwany, wleczony po błocie Z jedną nogą w trzewiku, z drugą nie w swym bocie? Noc swój płaszcz w ona porę rozwinąwszy bury, Zasłoniła niebacznie całą twarz natury.

Lecz skoro tylko księżyc srebrnym rogiem błysnął, Tej chwili się tłum dziki po cieniach rozprysnął. Sam dowódzca potnieje, miecz mu z garści pada,

I pod nogi monarchy winną głowę składa.

Król nad pokutnym łotrem zdjęty użaleniem, Pokrzepia struchlałego cieszącem wejrzeniem, Słodycz ust przyłączona, która skały wzruszy, Stworzyła smak do cnoty w nieuczciwej duszy, Świadczy ból za grzech zbójca przez żałosne jęki,