12
Druidzi
Gdy cesarz August Oktawian zakazał obywatelom rzymskim uprawiania praktyk druidycznych, Tyberiusz dekretem senatu zakazał druidom wszelkiej działalności, a Klaudiusz podjął w roku 54 n.e. próbę ich całkowitej likwidacji, nie wynikało to z dezaprobaty dla ich „nieludzkich obrzędów”. Skłaniam się raczej do twierdzenia, że była to chęć likwidacji klasy mogącej zagrozić Rzymowi, klasy, potrafiła i organizowała narodowe powstania.
Co więcej, wbrew powszechnemu mniemaniu uważam, że druidzi nie zostali całkowicie wyniszczeni. Nie zgadzam się z twierdzeniem Nory Chadwick, że wyginięcie druidów było konsekwencją dominacji wyższej kultury nad niższą. Pani Chadwick uważa na przykład, że gdy przesiedlono mieszkańców Bibracte (dzisiejsze Mont-Beuvray), stolicy Eduów, do nowego rzymskiego miasta Augustodunum (Autun), tradycyjna szkoła druidyczna została zastąpiona szkołą zromanizowaną, a druidzi po wygnaniu w leśne ostępy wyginęli. Przeciwnie, sądzę, że druidzi pozostali i przystosowali się do nowej kultury.
Wielki galijski intelektualista Auzoniusz (Decimus Magnus Ausonius, ok. 310 - ok. 393) pozostawił fascynujące dowody w tej kwestii. Auzoniusz był synem lekarza z miasta Burdigala (Bordeaux), gdzie nauczał przez trzydzieści lat, zanim mianowano go wychowawcą Gracjana, syna cesarza Walentyniana I. Za panowania cesarza Gracjana Auzoniusz sprawował urząd prefekta Galii, a w roku 379 konsula. Był wprawdzie ochrzczony, ale niezbyt przywiązany do chrześcijańskiej wiary. Napisał utwór poświęcony właściwościom cyfry trzy, bliski w duchu naukom druidów. Auzoniusz pochodził z wykształconego celtyckiego rodu, należącego przed rzymskimi prześladowaniami do kasty druidów.
Auzoniusz wspomina, że współczesny mu Delfidiusz (Delphidius), słynny z wymowy i prawdopodobnie jego nauczyciel, także pochodził z rodziny druidów. Ojcem Delfidiusza był Attiusz Patera (Attius), słynny retor, z kolei jego ojciec, Febicjusz (Phoebicius), pełnił funkcję stróża (aedituus) w świątyni celtyckiego boga Belenusa w Bordeaux, później natomiast przekonano go, by został nauczycielem w szkole łacińskiej.
Ojciec matki Auzoniusza został za swój udział w powstaniu Eduów zesłany przez Wiktrycjusza, biskupa Rouen (ok. 330 - ok. 407), razem z dwoma miejscowymi wodzami do Tabellae (Dax) nad rzeką Adour. W utworze Parentalia (Wspomnienie zmarłych krewnych) Auzoniusz pisze, że dziadek ze strony matki uprawiał w tajemnicy astrologię, i sugeruje, że również on pochodził z rodziny druidów. Wiktrycjusz był rzymskim żołnierzem, który nawrócił się na chrześcijaństwo jeszcze podczas służby i stacjonowania w Galii. Był nieprzejednanym wrogiem pelagianizmu, uważanego przez Rzym za próbę odrodzenia druidyzmu. I, co być może najciekawsze, Auzoniusz miał ciotkę zwaną Dryadia, czyli „druidka”.
Z nadejściem chrześcijaństwa druidzi zaczęli wtapiać się w nową kulturę, niektórzy z nich zostali nawet kapłanami nowej religii i trwali jako klasa wykształcona, podobnie jak ich przodkowie przez ponad tysiąc poprzednich lat.