Ojczyzny romantyków - męczeńska i sentymentalna oraz odpowiadające im typy bohaterów: Konrad i Tadeusz Soplica. Jak je spoić w wspólny obraz?
Bunt, uczucie przeciw władzy, umiłowanie wolności w Europie było pięknym, lecz dość krótkim prądem. W Polsce trafił na idealny grunt. Romantyzm daje ideologię wspaniale przystającą do potrzeb ludzkich, wytwarza postawy właśnie tu i przede wszystkim tu potrzebne. Oczywiście, przyczynia się do tego historyczna sytuacja zaborów, z którą Polacy nie mogli się pogodzić. Jak nigdy postawa spisku i buntu, bohater walczący o ojczyznę odpowiadał polskim duszom. Jak nigdy potrzebna była wiara w cuda, w hasło “mierz siły na zamiary”, pogarda dla realizmu, bo bez nich nie można by mieć nadziei na pokonanie trzech mocarstw. Tym sposobem romantyzm zrósł się nierozerwalnie z polską kulturą. Na takim podłożu “wyrosły” ojczyzny romantyków: męczeńska i sentymentalna.
Męczennikiem i prometejskim buntownikiem narodu można uznać Konrada z III cz. “Dziadów” - więźnia, poetę, który uświadomił sobie, że prawdziwa wolność to swoboda ducha. Bohater przeobraził się z romantycznego kochanka - Gustawa - w Konrada, wojownika o wolność. Możliwość i moc tej przemiany uprawomocniają słowa ducha:
“Ludzie! Każdy z was mógłby, samotny, więziony,
Myślą i wiarą zwalać i podźwigać tony”
Współwięźniom Konrada przejawia się on jako człowiek szalony, lecz równocześnie wielki indywidualista i przywódca. Owładnięty myślą poświęcenia się dla narodu oraz uszczęśliwienia ludzkości pragnie zmierzyć się z Bogiem. Wyzywając Stwórcę do walki “na serca”, bohater posuwa się do groźby bluźnierstwa: “Krzyknę, żeś Ty nie ojcem świata, ale...”, ostatnie słowo: “carem” odpowiada jednak diabeł, uwalniając tym samym Konrada od najcięższego grzechu.
Męczeński obraz ukazuje opowiadanie Sobolewskiego. Zawiera ono opis aresztowania niewinnych ludzi, torturowanie oskarżonych, skazywanie i wywóz na Sybir dzieci, podkreśla okrucieństwo zaborcy i eksponuje ogrom niezasłużonych cierpień narodu polskiego. Męczeństwu Polski poeta nadaje sens w perspektywie historycznej w bajce Goreckiego, odwołującej się do popularnej w czasach porozbiorowych symboliki ziarna, które aby dać plon, musi najpierw zostać zakopane w ziemi - czyli umrzeć. Morał bajki skierowany do zaborcy brzmi:
“Kto z was wiarę i wolność znajdzie i zabierze,
Myśli Boga oszukać - oszuka sam siebie.”
Ideę zemsty na wrogu w swoich piosenkach głoszą Jankowski, Feliks oraz Konrad w wampirycznej, nawołującej do zniszczenia nawet za cenę własnej zagłady, pieśni. W jej refrenie:
“Tak! Zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!”
zostały wyrażone bezkompromisowość i desperacja walczących o wolność. Składając hołd bojownikom o niepodległość, Mickiewicz ma świadomość, że społeczeństwo polskie nie jest jednolite. Obok prawdziwych patriotów i niewinnie cierpiących ofiar, odnaleźć w nim można zdrajców ojczyzny.
Improwizacja dla Konrada jest momentem próby, tylko w starciu z Bogiem może on zbadać wartość swej mocy: “Dziś poznam czym najwyższy, czylim tylko dumny.” Buntując się przeciwko prawom Boga, bohater kieruje się miłością do ludzi, pragnie ich uszczęśliwić, a narodowi polskiemu przywrócić wolność, nawet za cenę własnego życia:
“Ja kocham cały naród! (...)
Nazywam się Milijon bo za milijony
Kocham i cierpię katusze.”
Konrad poniósł klęskę, gdyż tylko we własnym mniemaniu miał wielką moc. Tak naprawdę był zwykłym człowiekiem. Pragnienie wolności i boskiej zdolności kreacji okazuje się niemożliwe do zrealizowania. Bohater nie jest w stanie przekroczyć ograniczeń wynikających z jego ludzkiej natury. Konrad tylko pozornie wzniósł się na wyżyny ducha. Mimo wszystko walczył za ojczyznę.
Natomiast Tadeusz Soplica jest bohaterem o naturze bardziej sentymentalnej niż męczeńskiej. Jest człowiekiem młodym i niedojrzałym, mało skomplikowanym wewnętrznie. Wychowywany w miłości do ojczyzny jest patriotą i demokratą (po zaręczynach z Zosią postanawia uwłaszczyć chłopów). W Soplicowie przeżył swe pierwsze fascynacje i miłosne zachwyty. Tadeusz wydaje się być bohaterem, który bardziej nadaje się do “duchowej” walki o naród, który będzie dobrym mężem i ojcem dzieci, które na pewno wychowa w duchu patriotyzmu i miłości do ojczyzny. Tadeusz może nie był tak odważny czy dzielny jak Konrad, ale umiałby odrzucić osobiste urazy, gdy trzeba zjednoczyć się dla dobra ojczyzny. W “Panu Tadeuszu” Mickiewicz pragnął stworzyć pozbawionym wolności Polakom doskonałą ojczyznę duchową (sentymentalną) poprzez ukazanie panujących tam zwyczajów, obyczajów, tradycji i patriotyzmu. Poeta przedstawił to zarówno w słowach “Inwokacji”:
“Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie” jak i w epilogu:
“Dziś dla nas w świecie nieproszonych gości,
W całej przeszłości i w całej przyszłości
Jedna już tylko jest kraina taka,
W której jest trochę szczęścia dla Polaka,
Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie
Święty i czysty, jak pierwsze kochanie...”
Rozgoryczony kłótniami toczącymi się w łonie polskiej emigracji w Paryżu, poeta, odczuwając silną tęsknotę za ojczyzną, próbował zrekonstruować odchodzący, idealny świat dzieciństwa, będący jedyną duchową ostoją w latach wygnania.
Myślę, że dwóch romantycznych ojczyzn: sentymentalnej i męczeńskiej nie można spoić w jeden wspólny obraz. Ich przedstawiciele prezentują dwa zgoła odmienne charaktery. Jeden jest odważny, pewny siebie, stanowczy i radykalny, a drugi bardziej ostrożny, już nie tak odważny i pewny siebie, ale za to czule i szczerze kochający swą wybrankę. Sądzę, że męczeństwa i sentymentalizmu (tak odmiennych, a jednak trochę podobnych) nie można “spoić w jedno ciało”.
Bohater romantyzmu raz jeszcze porzucił dom, ukochaną, poszedł do boju i zginął. Jego narzeczona, siostra, żona znów przywdziały czarną suknię żałoby. Ale następcy romantyków postanowili szukać dróg wyjścia w innej, bardziej realnej sferze. Cóż - romantyk nie okazał się człowiekiem sukcesu. Z pewnością pociągający - ze swoim żarem poezji, namiętnością czynu, tajemniczością, odwagą. Niemniej, czy któryś z nich naprawdę coś osiągnął?