55
GNIEŹNIEŃSKIE. 33. 34. 35.
jinnego nie mówi, tylko że Bolesław wielki, tak ciało jak i głowy w jednym grobie złożył: et venientes discipuli cum multis christianis, abstulerunt corpus et conjungentes caput honorifice sepeliens, mówi XIgo wieku dopisek do żywociarza kanaparjusza, w rękopiśmie Kasino, przez Baronjusza l(i'29 wydanym. Na obrazie N. 18 pochylona nad głową osoba, głowy do ciała przykłada. Niema tu, ni posiekania, ni zrośniycia; niema wykupienia które zaszło potym.
34. Wszystkie te na obu połaciach obrazy obwiedzione są arabeskiem, wijącą siy ciągle łodygą, ustawicznie w swycli gałązkach w ślimakach witą, strojną liśćmi i kwiaty lub pióra, jakie wyobraźnia wymyśla. Plączą się między jej zakoły, postaci ludzkie, zwierza, ptastwa i potwornych ji.stot. Bają siy rozpoznawać, strzelcy z lukami* polowanie na zająca, winobranie. W pasie mianowicie połowicy strony lewej od rozwarcia, jestjich dużo. W rozkładzie .stroju wijącej siy łodygi, niema symetrji, ledwie jaki na nią, u dołu i u góry objawia siy wzgląd. Wreszcie wszystko kapryśnie, w jednej czyści zupełny żyjących jestestw brak, w jinnej, takowych mnogość. W romajice-niu jednak stroju wijącej się łodygi, wszystko jest pełne, rzadko cokolwiek chudsze, lub drobiazgami przyciążone.
Wijące siy łodygi, liśćmi i żyjącymi jestestwami okryte* wypływem są sztuki grecko-rzymskiej i w każdym prawie wieku na licznych znajdują się pomnikach. Dostarczają onych, malowidła, odlewy i skulptura, czasem bardzo starannych i pięknych. Te podwoje gnieźnieńskie mogą jednak liczyć się do najpiękniejszych: a, jeśli mają wadę w exekucji, szorstkości, niegładkości, coś chybionego: co do pomysłu i roztoczenia jego, wątpię aby w owym XII wieku co równego znalazły.
35. Kiedy poglądam na pieczęć Karola Wielkiego, na malowidła rysunki gwidonowógo rękopisom II19, widzę takież same wieżyczki, takież same rzędy słupów i arkady